Kobietę pochwalono za szczerą rozmowę z mężem: “To nie jest ciało, w którym się zakochałeś”

Mimo, że wszyscy się od siebie różnimy, w pewnych sytuacjach doskonale rozumiemy i przeżywamy je zupełnie podobnie.

Przeciętna kobieta rzadko bywa Anną Lewandowską, która po miesiącu od porodu wygląda jakby nigdy nie była w ciąży. Nasze ciało się zmienia, nawet jeśli udaje się wrócić do dawnej wagi, to większość kobiet odczuwa zmianę wyglądu po urodzeniu dziecka.

Mimo zmęczenia i nowych doznań emocjonalnych, wciąż chcemy być atrakcyjne dla naszych partnerów i martwimy się, że może już im się nie podobamy.

Laura Mazza, 31-letnia matka z Melbourne w Australii, przełamała tabu związane z tymi wątpliwościami. Opisała przebieg szczerej rozmowy z mężem, któremu wyznała swoje rozterki.

„To nie jest ciało, w którym się zakochałeś” – powiedziałam mu.

Ciało, które pokochał było sprężyste, nie miało rozstępów, nie było brzuszka po rozdzieleniu mięśnia.
Ciało, w którym się zakochał, mieściło się w obcisłe jeansy, mogłam wejść do sklepu, chwycić rozmiar i wyjść wiedząc, że będą pasowały.
To ciało teraz nie może już kupować w tych sklepach i najczęściej nosi legginsy.

Jego ciało nie zmieniło się, a moje zmieniło się pod każdym względem. To nie w porządku…

Stanęłam przed nim, zmęczona i załamana ze łzami w oczach „To nie jest ciało, w którym się zakochałeś.”

On odpowiedział: „Masz rację. To nie jest ciało, w którym się zakochałem.”

Po czym dodał:
„Zamiast tego jest ciało, które stworzyło nasze dzieci, karmiło je, pocieszało, dało życie. Każdego dnia zakochuję się w nim od nowa. Nie wiedziałem, czym jest miłość, dopóki nie zobaczyłem tego ciała i nie zrozumiałem, co może zrobić i ile znaczyć, dziękuję Ci za to.’
Nie wstydź się tego, jak wyglądasz. W przyszłości będziesz miała mnóstwo czasu, aby zrezygnować z ciasta, jeśli będziesz chciała. Ale teraz ciesz się chwilą i tym, że stworzyłaś coś, co jest warte każdego rozstępu i każdego wałeczka.
Jeśli potrzebowałaś, żebym ci o tym przypomniał, to wiedz, że ciało, które masz teraz jest warte całej mojej miłości do ciebie i jeszcze więcej…”

Ta szczera rozmowa spotkała się z ogromną aprobatą kobiet i mężczyzn. Okazuje się, że większość mężów patrzy na ciało swoich żon nie przez pryzmat nadawania się do roli modelki, tylko roli matki i miłości ich życia, u której nie mają znaczenia fałdki czy wałki na brzuchu…

Czujecie się kochane i atrakcyjne dla swoich mężów pomimo zmiany ciała? A mężowie jak to widzą? Podzielcie się z nami waszą opinią na ten temat. Udostępnijcie znajomym ten ważny przekaz.

Źródło/Fotografie: Facebook/Laura Mazza