Kto z nas nie zastanawia się czasem jak naprawdę będzie wyglądała przyszłość na ziemi. Czy sprawdzą się wizje jasnowidzów, czy wyobrażenia holywoodzkich filmowców.
Rąbka tajemnicy uchyliła ostatnio pewna kobieta z Finlandii.
Chloe ujawnia, że to co jej się przydarzyło ma swoje początki w 1965 roku, kiedy zaczęła pracę Narodowym Laboratorium Finlandzkim, gdzie pracowała wśród naukowców, chemików, fizyków i biologów.
Chloe, która nie ujawnia swojej tożsamości twierdzi, że prowadzone tam były badania, które miały na celu „poprawienie komfortu życia ludzi”. A wszystkie opisywane w dokumentacji opatrzonej klauzulą tajności.
Laboratorium składało się z dwóch części. Podstawowej, ogólnodostępnej, naziemnej oraz tajnej, ukrytej pod powierzchnią ziemi. Było tam wiele pomieszczeń, a w każdym pracowano nad innymi zagadnieniami. W jednym pracowano nad rakietą zdolną zniszczyć zagrażającą ziemi asteroidę, w innym konstruowano ultraszybki statek podwodny.
Maszyny do podróży w czasie
Ale o co najciekawsze w tej historii działo się w pomieszczeniu, w którym konstruowano maszynę do podróży w czasie.
Chloe mówi, że maszyna była już gotowa, ale kłopot stanowiło wysłanie kogoś w przyszłość, ponieważ, nie można było go odesłać z powrotem do teraźniejszości.
Maszyna była ogromna i zajmowała całe pomieszczenie.
Podróż do przyszłości
Ostatecznie problem ten miał zostać rozwiązany, a nasza bohaterka została ochotniczką do podróży w czasie. Dokładnie 3 sierpnia 1966 roku usiadła fotelu maszyny, do którego została przypięta pasami, a na głowę założono jej metalową tubę. Poczuła dziwne uczucie, straciła świadomość i odzyskała ją znajdując się w zupełnie nieznanym jej świecie w 6000 roku.
„Świat stał się zupełnie innym miejscem”
W wywiadzie opublikowanym w serwisie YouTube podkreśla, że trudno nawet opowiadać o świecie, który stał się zupełnie innym miejscem, niż wszystko co dotąd znała.
Nie było w nim dróg, torów ani mostów. Ludzie poruszali się wyłącznie w powietrzu. Ziemia porośnięta była roślinnością, nawet budynki były połączone z drzewami. Ale rośliny były inne niż te, które znała. Większość z nich była efektem inżynierii genetycznej.
Ale zwierzęta były jej znane. Lisy i koty chodziły wszędzie, widziała także węże i owady.
Widziała także dinozaury, które zrekonstruowano w 4529 roku, a w 6000 roku żyły w specjalnych ogrodach dla nich przeznaczonych.
Chloe twierdzi, że jedną z dziwnych i nieznanych jej roślin zabrała stamtąd ze sobą.
Przybliża także codzienne życie ludzi.
Wszyscy mają wszczepione specjalne czipy, które sprawiły, że nie potrzeba dokumentów, pieniędzy ani policji. One rejestrują wszystko i można wczytać i odczytać z nich wszystkie informacje na temat człowieka.
Budynki zbudowane zostały z nietypowego metalu, którego my jeszcze nie znamy, a który odkryty zostanie w przyszłości. Ludzie przestali wykorzystywać gaz i ropę naftową. A energię pozyskują ze źródeł odnawialnych.
Całego wywiadu z Chloe w języku angielskim można wysłuchać tu: