Tysiące migrantów zmierza w stronę polskiej granicy. Czy rozpęta się piekło? Rząd: naszym priorytetem jest…

Na granicy gromadzą się tysiące migrantów i wciąż zmierzają w tę stronę kolejni.

To ludzie, którym udało się wydostać z kleszczy pomiędzy stroną Białoruska i Polską, chcieli zwrócić uwagę świata na swoją sytuację, ale Łukaszenka postanowił to wykorzystać i stale od wczoraj dowozi z różnych stron migrantów by dołączyli do tych, którzy zjawili się tam już wczoraj wieczorem.

Zwartą kolumną zmierzają autostradą w kierunku Kuźnicy i granicy z Polską. Rośnie napięcie.

Jest ich około 3 tysiące, ale wciąż nadciągają nowe grupy. To miała być demonstracja rozpaczliwego położenia w jakim znaleźli się migranci połączona z akcja protestacyjną aktywistów z Berlina, którzy chcieli zwrócić uwagę świata na brutalne traktowanie ludzi zarówno po stronie Białoruskiej jak i Polskiej.

Jednak sprawy zaczynają się wyrywać spod kontroli.

Władze Białoruskie będą chciały eskalować konflikt, już teraz zwożą siłą i wydają rozkazy marszu prosto na granicę. Zaś Polskie zapowiadają nieugięte trwanie przy swoim stanowisku.

Minister Mariusz Kamiński informuje o gotowości polskich służb na granicy polsko-białoruskiej.

Premier Morawiecki potwierdza, że obrona granic jest absolutnym priorytetem i wezwał polityków opozycji do mówienia w tej sprawie jednym głosem.

Rozpoczął się Sztab Kryzysowy udziałem premiera Mateusza Morawieckiego, wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego, ministra MON Mariusza Błaszaka, MSWiA
Mariusza Kamińskiego i ministra Spraw Zagranicznych Zbigniewa Rau.

Co wydarzy się na granicy, gdzie przebywają całe rodziny z dziećmi? Rozwój sytuacji jest trudny do przewidzenia.

Donald Tusk wezwał władze do zwrócenia się o pomoc do Nato.

Źródło: twitter, Miniatura wpisu: twitter/Ministerstwo Obrony Narodowej