Każdy opiekun dziecka wie, że oczy trzeba mieć dookoła głowy. Dzieci są wszędobylskie i wystarczy dosłownie moment nieuwagi i może stać się nieszczęście.
Czy w tym przypadku mieliśmy do czynienia z nieuwagą czy z nadmierną beztroską, nie chcemy oceniać. Bez wątpienia dziecko nie zostało dopilnowane i wymknęło się spod kontroli opiekunów na długo.
Małe, raczkujące, niespełna roczne dziecko bez opieki w garażu i rodzina, która beztrosko wsiada do samochodu…
Historia mrożąca krew w żyłach. Sami zobaczcie…
Udostępnij ten artykuł, jeśli chcesz aby był przestrogą dla wszystkich rodziców.