Zupełnie nieodpowiedzialnym zachowaniem wykazał się kierowca pługa odśnieżającego autostradę w Ohio w Stanach Zjednoczonych.
Doprowadził do wypadków z udziałem przynajmniej 50 aut, w których rannych zostało 12 osób. Aż dziw, że nikt nie zginął podczas tych niezwykle groźnych sytuacji, które mogły zakończyć się tragicznie.
Szarża pługiem po autostradzie
Do zdarzenia doszło 23 stycznia 2022 roku. 54-latek prowadził pług śnieżny z niedozwoloną prędkością po lewym pasie autostrady. W efekcie nadmiernej prędkości wyrzucał z dużą mocą gruby strumień rozjeżdżonego błota pośniegowego w kierunku pojazdów poruszających się w przeciwną stronę.
Bryły błota, śniegu i lodu z impetem uderzały w szyby i karoserię pojazdów wywołując siłę uderzenia, od której kierowcy tracili panowanie nad kierownicą.
Lekkomyślny 54-latek przez kilka kilometrów siał postrach i spustoszenie na drodze, powodując zagrożenie, wywołując wypadki i uszkadzając nadwozia pojazdów.
W serii zdarzeń zostało poszkodowanych 12 osób i 50 aut.
Co było powodem tej bezmyślności?
Nie udało się na razie ustalić powodów dziwnego zachowania kierowcy pługa. Pracował w zawodzie od 6 lat i wcześniej nie było skarg ani żadnych zastrzeżeń do jego pracy.
Po zdarzeniu jednak został zawieszony w pełnieniu obowiązków do czasu zakończenia wyjaśniania sprawy, o czym poinformował media rzecznik Komisji ds. Autostrad i Infrastruktury w Ohio. Pobrano od niego próbki do badań na obecność alkoholu i narkotyków. Mało prawdopodobne by został kiedykolwiek przywrócony do pełnienia swoich obowiązków.
Zarząd dróg będzie zmuszony wypłacić odszkodowania za szkody powstałe w wyniku bezmyślnej szarży po autostradzie. Pokryje zarówno straty materialne samochodów jak i leczenie szpitalne poszkodowanych.
Krótki fragment tego szalonego rumakowania widać na załączonym filmie.