Zaginięcie Oliwii i jej mamy poruszyło całą Polskę. Wszyscy chcą wiedzieć co się naprawdę stało?

Wszystko wydarzyło się w czwartek 10 lutego. Oliwia miała lekcje zdalne, a kiedy je skończyła zorientowała się, że jej mamy nie ma w domu.

Oliwia musiała się niepokoić zniknięciem matki, ponieważ zamknęła mieszkanie i poszła na ich działkę na terenie ogródków działkowych przy ul. Żyznej w Częstochowie. Tam jej nie znalazła. Zadzwoniła wtedy do babci z pytaniem czy nie wie gdzie ona jest. Babcia nie wiedziała więc wnuczka się rozłączyła. To była ich ostatnia rozmowa.

Przepadły bez śladu

Oliwia także przepadła bez śladu. Zaniepokojona babcia udała się do mieszkania i na działkę. Wszystko było pozamykane, a po jej córce i wnuczce ślad wszelki zaginął.

Drzwi mieszkania otworzyli strażacy, okazało się, że panuje tam porządek, znajdują się w nim dokumenty i telefony mamy i córki. Na stole stał nałożony, niezjedzony obiad, okna były uchylone, a przed blokiem zaparkowany samochód Aleksandry, ale w innym miejscu niż Aleksandra zazwyczaj parkuje. Nie było natomiast w mieszkaniu pieska Oliwii.

Wszystko wyglądało jakby ktoś na chwilę wyszedł z mieszkania. W pokoju Oliwi była spakowana na wyjazd na ferie u babci walizka.

67-letnia Bożena Wieczorek mama i babcia zaginionych od początku przeczuwała, że zostały uprowadzone. Znała je dobrze i wiedziała, że nie mogły tak bez powodu zniknąć.

Policja wszczęła śledztwo, zabezpieczyła dowody, dokonała oględzin ogródka działkowego. W wyniku śledztwa zatrzymała 52-letniego Krzysztofa R., którego Aleksandra znała i który pomagał jej czasem na działce przy cięższych pracach.

Zatrzymanie podejrzanego

Policja zatrzymała mężczyznę pod zarzutem podwójnego zabójstwa. Z Krzysztofem R. przeprowadzono wizję lokalną, ale zatrzymany nie przyznaje się do stawianych mu zarzutów, nie współpracuje z policją i odmówił składania wyjaśnień.

Według nieoficjalnych informacji radia RMF FM, mężczyzna tuż po zatrzymaniu potwierdził, że zabił kobiety.

Aleksandry i Oliwi nie znaleziono ani żywych ani martwych. Prokurator Krzysztof Budzik z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie w rozmowie z Faktem przyznał, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że kobiety nie żyją. Policja prowadzi przeszukania terenów działkowych przy pomocy strażaków i kadetów ze szkoły pożarnictwa. Przesłuchiwani są także właściciele ogródków działkowych.

Wieczorem 15 lutego na pobliskim wysypisku zostaje znaleziony kobiecy szalik i fragmenty futerka z kaptura kurtki Oliwii.

Podejrzany zostanie w areszcie, sąd przychylił się do wniosku prokuratury o areszt tymczasowy na 3 miesiące.

W weekend ktoś rozesłał do wielu redakcji i policji wiadomość e-mail o treści: TO JA, JESTEM SERYJNYM… NIE SZUKAJCIE ALEKSANDRY I OLIWII WIECZOREK I ICH PIESKA… BO ZGINĄ KOLEJNE OSOBY… WSPOMNICIE MOJE SŁOWA I BĘDZIECIE SROGO ŻAŁOWAĆ…”. – Policja wszczęła śledztwo w tej sprawie.

Policja szuka osób, które mogą wnieść nowe informacje do tej sprawy.

Rysopis zaginionych

Aleksandra Wieczorek ma 45 lat, 165 cm wzrostu i jest średniej sylwetki, ma ciemne włosy do ramion, ciemne oczy, prosty nos, przylegające do głowy uszy i pełne uzębienie. W chwili zaginięcia mogła być ubrana w ciemnozieloną kurtę zimową do kolan i ciemne spodnie.

Oliwia Wieczorek ma 170 cm wzrostu i jest szczupłej budowy ciała. Ma długie włosy koloru ciemny blond, niebieskie oczy, nos prosty, uszy przylegające i pełne uzębienie. W chwili zaginięcia mogła być ubrana w krótką białą kurtę zimową z kapturem obszytym jasnym futerkiem.

Policja apeluje też do osób, które wieczorem lub w nocny z 10 na 11 lutego widziały osoby poruszające się samochodem osobowym marki Ford Focus o numerze rejestracyjnym SC1836F. Każdy kto posiada jakiekolwiek informacje w tej sprawie, lub nagranie z kamerki samochodowej, rejestrujące przemieszczający się pojazd, proszony jest o kontakt z policją pod numerem 112 lub 997.

Źródło: Fakt.pl, policja, silesia24.pl, Miniatura wpisu: facebook.com/Tajemnicze-Zaginięcie-Aleksandry-i-Oliwii-Wieczorek-104658345484139/