Zasadził 6000 drzew dla swojej zmarłej żony ale sposób w jaki to zrobił chwyta za serce.

W świecie zagonienia, trudów codziennego życia zdarzają się relacje oparte na wielkim uczuciu. Czasem ludzie trafiają na dopełnienie samego siebie w drugiej osobie, obdarzają tę osobę całym zaufaniem i miłością i nie wyobrażają sobie życia bez niej.

Winston właśnie tak kochał swoją żonę Janet. Byli ze sobą szczęśliwi przez 33 lata małżeństwa. Ale jego żona zmarła nagle na atak serca. Zrozpaczony nie mógł znaleźć ukojenia dopóki nie postanowił zrobić dla niej czegoś wyjątkowego.

Na działce w pobliżu domu posadził las. Ale sposób w jaki to zrobił chwyta za serce, ponieważ ułożył drzewa tak, by na środku powstała polana w kształcie serca właśnie. W pomysł i realizację planu Winston włożył dużo pracy i miłości. Położenie kształtu serca jest takie, by jego dół wskazywał miejsce szczególnie ważne dla jego żony – jej dom rodzinny.

Przez 17 lat Winston dbał o swój projekt, by polanki w kształcie serca nie zarosły samosiejki. Dopiero wtedy baloniarz Andy Collett podczas lotu zobaczył ten niezwykły las. Sfotografował i opublikował na facebooku. Dzięki niemu mogliśmy poznać tę romantyczną historię o prawdziwej miłości, która przekroczyła granice śmierci.

Podzielcie się ze znajomymi na facebooku historią, która przywraca wiarę w to, że wielka miłość w dzisiejszym świecie jest możliwa.

Źródło i fotografie: Facebook / YouTube