Zdrowe zęby mają tylko bogaci. Statystyki są przerażające

Sytuacja zaczyna być naprawdę dramatyczna. NFZ płaci za skrajnie mały zakres zabiegów stomatologicznych tak, że stan zębów Polaków spada na długi koniec europejskiej listy.

Zaledwie 5% wszystkich usług stomatologicznych jest finansowany przez państwo. W przypadku leczenia kanałowego NFZ refunduje tylko leczenie przednich zębów, a dokładniej tylko do trójek!

Za pozostałe pacjent musi zapłacić z własnej kieszeni, a są to pieniądze niemałe, które bardzo mocno obciążają domowe budżety średnio zarabiających Polaków. Tych biednych na leczenie prywatne po prostu nie stać.

Standardem powoli staje się dopuszczanie do skrajnego zaniedbania, usuwanie wszystkich zębów i proteza.

A post shared by Zdrowa_buzia (@zdrowa_buzia) on

Ze zwykłym leczeniem jest nieco lepiej NFZ refunduje wypełnienia, ale co ciekawe białe tylko to pierwszych 4 zębów, a czarne do pozostałych. Chcesz białe – płacisz.

Ruchome aparaty są refundowane jedynie do 12 roku życia.

Ale to wszystko nic wobec faktu, że na wizytę trzeba czasem czekać nawet 2 lata!

Jak więc mówić o profilaktyce i zachowaniu zdrowia, przy takich terminach?

“Jeżeli pozwoliliśmy na to, że 95 procent opieki stomatologicznej jest w rękach osób prywatnych, to nie ma możliwości, żebyśmy mogli bardzo szerokim strumieniem podchodzić do wszystkich pacjentów w najmniejszych miejscowościach czy w szkołach” – tłumaczy profesor Marzena Dominiak z Polskiego Towarzystwa Stomatologicznego.

A post shared by DentalMania (@dentalmanialodz) on

Świadomość pacjentów także jest bardzo niska, a nadużyć nie brakuje. NFZ otrzymuje nieustannie skargi od pacjentów, którzy zapłacili za czynności refundowane, pomimo, że gabinet ma umowę z Funduszem. Nierzadko gabinety pobierają opłaty lub dopłaty, a potem wyciągają rękę po refundację kosztów.

Stomatologia oferuje dziś bardzo szerokie możliwości leczenia i zachowania zębów nawet bardzo zdegradowanych. Ale to na ogół bardzo kosztowne zabiegi.

Szacuje się, że za kilka lat po zębach bardzo łatwo będzie ocenić stan portfela. Już dziś implanty czy licówki to standardowe zabiegi pięknych i bogatych, którzy za ciężkie pieniądze imponują śnieżnobiałym równym uśmiechem.

Wiele mówi się o dbaniu o zęby, ale dbanie to nie wszystko. Wiele chorób jest niezależnych od higieny, a małe ubytki dość łatwo przeoczyć i sytuacja szybko może stać się poważna.

Ministerstwo zdrowia deklaruje, że chce zainwestować w zęby najmłodszych

Przygotowywany jest projekt ustawy o opiece zdrowotnej nad uczniami i w tym projekcie znajduje się również zapis o finansowaniu w stu procentach świadczeń zdrowotnych opieki stomatologicznej – wyjaśnia Józef Szczurek-Żelazko, wiceminister zdrowia.

Wierzycie, że coś się zmieni czy pozostaje płakać i płacić?