Do tej tragedii doszło w środę 6 lwietnia. Dwóch mężczyzn 23 i 26-letni zaatakowali przygodnie spotkanego 48-latka.
Napadli na niego i bili bez opamiętania. Skatowanego mężczyznę zaciągnęli następnie na most nad rzeką Dniepr i zrzucili bez skrupułów do rzeki z kilkudziesięciu metrów.
Nagrali film
Zauważył ich przypadkowy świadek zdarzenia, który zawiadomił policję. Sprawcy uciekli. Mężczyznę wyłowiono z rzeki, ale już nie żył.
Sprawcy całe zdarzenie nagrywali telefonem komórkowym, film wrzucili potem do sieci…
Do funkcjonariuszy prowadzacycch śledztwo dotarło nagranie. Cała ekipa była zdruzgotana bestialstwem napastników. Na filmie widać jak ofiara błaga o litość i resztkami sił trzyma się barierki. Ale oni biją go dalej by spadł. Po chwili mężczyzna traci siły i po kolejnym ciosie puszcza się barierki.
Film został usuniety z sieci, to wycięty fragment z materiału nagranego przez sprawców.
Zatrzymani
Sprawcy zostali zidentyfikowani i jeszcze tego samego dnia aresztowani. Podczas przesłuchania przyznali się do uczestnictwa w bójce, ale twierdzą, że to była lekka szarpanina.
Zepchnięcie mężczyzny z mostu było tylko głupim żartem, ponieważ byli przekonani, że mężczyzna o własnych siłach dopłynie do brzegu. Śmierć mężczyzny według nich była przypadkowa i niezamierzona.
Nie podajemy personaliów młodych mężczyzn, którzy zepchnęli nieznajomego do rzeki. Ten człowiek nie żyje – napisał 6 kwietnia na Facebooku Wiaczesław Abroskin, zastępca komendanta głównego ukraińskiej policji.
Oskarżenie
Zeznania świadków, materiał filmowy, który nakręcili dowodzą jednak czegoś innego. Mężczyźni usłyszeli zarzut zabójstwa z premedytacją.