Polała synka wodą, żeby go ochłodzić. Nie przypuszczała, że doprowadzi do takiej tragedii

Podczas upałów, do których nie jesteśmy przyzwyczajeni, szukamy szybkich i skutecznych rozwiązań, które pomogłyby nam się schłodzić.

Pewna mama chciała dobrze. Z powodu upału sama czuła się niekomfortowo i nie pomyślała, że może skrzywdzić własne dziecko.

Chciała dobrze

Chciała żeby zmęczony upałem synek troszkę się schłodził. Niewiele myśląc wzięła węża ogrodowego, włączyła końcówkę rozpylającą wodę i polała dziecko.

Dramatyczny skutek

Natychmiast przestała, gdy synek zaczął rozpaczliwie krzyczeć. W pierwszej chwili była przekonana, że chód wody go przestraszył, ale już po chwili zorientowała się jaką krzywdę wyrządziła własnemu dziecku!

Dziecko zostało dotkliwie poparzone:

Jak to się stało?

Wąż leżał długo na słońcu w dużym upale. Woda, która w nim była rozgrzała do tak wysokiej temperatury, że poparzyła delikatną skórę dziecka.

Strażacy i ratownicy pogotowia, którzy niestety widzieli już takie przypadki apelują o to, by pamiętać, że to może się zdarzyć i na wszelki wypadek zawsze usunąć zalegającą w wężu ogrodowym wodę, zanim zostanie skierowana na ludzi lub zwierzęta.

Nie pierwszy raz bowiem dochodzi to takiej tragedii, gdy niewinnie rozpylona woda z węża ogrodowego kogoś poparzyła.

Podziel się! Wielu ludzi nie słyszało o takim zagrożeniu, przez co niechcący mogą narazić się na taki wypadek.

Źródło i Fotografie: twitter.com