28-latka przeszła chemię, utratę włosów i mastektomię. A potem poznała szokującą prawdę!

28-letnia Sarah Boyle najgorszą z możliwych diagnozę usłyszała 3 lata temu.

Jej życie straciło sens. Zrobiła badania, ponieważ synek nie chciał ssać piersi. Jej nowotwór był już zaawansowany.

Straszna diagnoza

Lekarze przystąpili do natychmiastowego działania.

Sarah została poddana obustronnej mastektomii. Straciła obie piersi i przeszła wyniszczającą chemię. Wypadły jej włosy, bardzo schudła, czuła się bardzo źle.

Ale cierpliwie znosiła ból i leczenie. Chciała przecież żyć. Sarah w międzyczasie zaszła w drugą ciążę. Była hospitalizowana, a cała ciąża była obarczona ogromnym ryzykiem. Jej ciało bowiem było wyniszczone chemią i lekoterapią.

Przez całą ciążę zamartwiała się o zdrowie dziecka. Na szczęście, jej synek urodził się z małą niedowagą, ale zdrowy.

Wreszcie Sarah była szczęśliwa. Wydawało się, że pokonała chorobę i może cieszyć się swoimi synami.

Szokująca prawda

Kilka miesięcy później Sarah usłyszała szokującą wiadomość, że nigdy nie miała raka!

Jak doszło do tej tragicznej pomyłki nie jest do końca jasne. Całą sprawę wyjaśni proces, który wytoczyła Sarah szpitalowi, w którym poddawana była terapii przeciwnowotworowej Royal Stoke University Hospital w Newcastle.

Prawniczka reprezentująca Sarah powiedziała dziennikarzom, że to niedopuszczalne by lekarze pozwalali sobie na takie pomyłki.

„Moja klientka przez lata niepotrzebnie cierpiała. Terapia obciążyła całą rodzinę psychicznie i finansowo. Po czym usłyszała, że leczenie nigdy nie było konieczne.”– powiedziała prawniczka Sarah Sharples

Sarah Boyle przeszła też zabieg rekonstrukcji piersi i ma wszczepione implanty.

„Dziś dodatkowo moja klientka martwi się czy inwazyjne zabiegi, którym ją poddano nie przyczynią się do rozwoju nowotworu w przyszłości u niej, a także u jej synów. Nie możemy pozwolić by niekompetentni lekarze skrzywdzili więcej pacjentów.” – dodała.

Źródło i Fotografia tytułowa: dailymail.co.uk