Droga mamo, jeśli jesteś wymagająca, czasem ostra i przykra, surowa i zrzędliwa.
Nie popuszczasz, czepiasz się i pilnujesz, dziś mamy dla ciebie dobrą wiadomość: cały ten trud popłaca.
Zaskujące wyniki badań
W badaniu przeprowadzonym przez University of Essex przeanalizowano losy 15 000 nastolatków. Potwierdza ono, że córki wymagających, niepobłażających matek osiągają znacząco większe sukcesy niż pobłażliwych i przesadnie wyrozumiałych.
To ich córki najlepiej panują nad wykonywaniem obowiązków, to one w większości kończą studia i otrzymują lepiej płatną pracę. To one zdecydowanie rzadziej zachodzą w ciążę jako nastolatki.
Ileż to razy musiałaś znosić fochy, obrażanie? Ile razy musiałaś zakazywać tego, co wolno było koleżankom Twojej córki? Ileż razy usłyszałaś nienawidzę Cię, albo, że jesteś najgorszą matka na świecie?
Bycie irytującym i apodyktycznym nie jest miłe, ale ma swoje zalety.
Bo dzieci nie lubią nakazów, zakazów i przypominania. Buntują się i nie chcą słuchać. Ale jak się okazuje jedną z rzeczy odkrytych podczas badania, które mogą Cię zaskoczyć, jest to, że dzieci słuchają, nawet jeśli sądzisz, że nie.
Główny badacz Ericka G. Rascon-Ramirez stwierdziła, że rodzice mają wielki wpływ na podejmowane przez dzieci decyzje:
„Nawet wtedy, kiedy dzieci wierzą, że to one dokonują wyboru tego czego same chcą. Bez względu na to, jak bardzo starają się unikać zaleceń rodziców, w subtelny sposób to oni wpływają na wybory, które uważają za swoje osobiste”.
Rzecz jasna surowość i kategoryczność mają swoje granice, po przekroczeniu których rezultat jest odwrotny od oczekiwanego. Kiedy relacja córki z matką zostanie ograniczona do strachu, szantażu i przymusu córka może zmagać się z problemami emocjonalnymi przez resztę życia.
Po prostu unikaj mówienia takich rzeczy jak „a nie mówiłam” i nieustannego wytykania błędów. Zachęta i dobrotliwe gderanie jest o wiele bardziej skuteczne w prowadzeniu córki właściwą drogą.