Krzysztof Jackowski jest najpopularniejszym jasnowidzem w Polsce. Mieszka w Człuchowie, ale pomaga w całym kraju zarówno policji jak i rodzinom. Najczęściej bowiem jest proszony o pomoc w odnalezieniu zaginionych osób.
Zdarza mu się także wypowiadać w sprawach przyszłości naszego kraju. Ale teraz jego wizja jest bardziej niż niepokojąca.
Co takiego zobaczył?
Przepowiada wzrost napięć społecznych i rozlew krwi. Kto i dlaczego miałby zginąć?
Źródłem konfliktu będzie polityka PiS. Rząd przeprowadzi bardzo kontrowersyjną ustawę, która przeleje czarę goryczy przeciwników, ale też będzie cieszyć się ogromnym poparciem zwolenników. Na tym tle dojdzie do protestów i eskalacji konfliktu w całym kraju.
Ustawa będzie sporządzona bardzo szybko i podpisze ją prezydent. Ludzie wyjdą na ulicę i protestów będzie dużo i będą bardzo liczne, ale dość szybko, bo zaledwie po dwóch dniach osłabną.
Ale to będzie tylko cisza przed prawdziwą burzą.
Po kilku dniach protesty eksplodują ze zwielokrotniona siłą. I to może się bardzo źle skończyć. W fali agresji będą ranni, a nawet ofiary. Najgorzej ma być w Gdańsku i tam ma dojść do rozlewu krwi.
W wyniku tego niepokoje mogą się nasilić i zamieszki mogą wymknąć się spod kontroli.
W to, że jest to bardzo możliwy scenariusz obserwując stopień zacięcia i zajadłości po obu stronach nie wątpimy. Ale jednocześnie wierzymy w zdrowy rozsądek większości. A Wy?
Psłuchajcie sami: