Złodzieje używają nie tylko najnowszej technologii do kradzieży samochodów.
Okazuje się, że są coraz sprytniejsi, a ostatnio coraz częściej sukces zapewnia im… zwykła plastikowa butelka.
Policja informuje, że odnotowuje coraz liczniejsze przypadki kradzieży w wykorzystaniem tej prostej, ale jakże skutecznej sztuczki.
Na czym polega?
Złodziej umieszcza pustą plastikową butelkę między przednim kołem a nadkolem samochodu, najcześciej od strony pasażera, często jest mocno wciśnięta i niewidoczna na pierwszy rzut oka.
Kiedy kierowca próbuje ruszyć, słyszy bardzo dziwny, nieprzyjemny dźwięk: wydaje go gnieciona butelka, ale wewnątrz dźwięk jest trudny do rozpoznania i niepokojący. Zmartwiony kierowca wysiada z samochodu, aby sprawdzić co sie dzieje…
Jak się okazuje w większości przypadków kierowcy zrobili to zostawiając kluczyk w stacyjce. Złodziej tylko na to czeka. Błyskawicznie wskakuje za kierownicę i ucieka.
W kilku przypadkach, w których kierowca kluczyki wziął ze sobą, kiedy pochylał się i usiłował usunąć butelkę, złodziej ukradł z pojazdu cenne przedmioty takie jak laptop, czy telefon.
Dlatego zanim wsiądziesz do samochodu warto sprawdzić auto. Ale jeśli tego nie zrobiłeś i podczas ruszania usłyszałeś dźwięk, który teraz łatwo skojarzysz z butelką, nie zostawiaj kluczyków w stacyjce, a najlepiej w ogóle nie wysiadaj.
Odjedź przynajmniej kilkaset metrów i zatrzymaj się w bezpiecznym miejscu.
Podziel się tymi informacjami ze znajomymi, aby uniknąć kradzieży samochodu za pomocą tej prostej sztuczki. I nie zapomnij być wyjątkowo ostrożny w każdej sytuacji!