Już kilkadziesiąt ofiar wojny na Ukrainie. Są wśród nich dzieci

Dziś rano została przeprowadzona operacja militarna Rosji na Ukrainie. Wojska rosyjskie zaatakowały cele wojskowe w różnych miastach kraju, nie tylko w Donbasie, ale także w zachodniej Ukrainie, nawet w samym Kijowie. Prezydent Rosji ogłosił stan wyjątkowy.

Jednak jak się okazało pociski uderzyły nie tylko w cele wojskowe. CNN informuje o rannych setkach osób.

18 osób zginęło, a 6 zostało rannych w miejscowości Łypecke w obwodzie odeskim na południowym wschodzie Ukrainy w wyniku ataku na jednostkę wojskową – podały regionalne władze.

Rosyjskie wojska zaatakowały wojskowe lotnisko w mieście Czuhujew znajdujące się w obwodzie charkowskim. Jeden z pocisków uderzył w blok mieszkalny. Ukraińskie służby ds. sytuacji nadzwyczajnych podały, że jest kilkanaście osób rannych, wiadomo też, że w wyniku uderzenia śmierć poniosło dziecko.


Kolejne sześć osób zginęło w rosyjskim ostrzale miasta Browary pod Kijowem; 12 osób odniosło obrażenia.

Korespondent Radia ZET na Ukrainie Marek Sierant powiedział w specjalnym wydaniu Goście Radia ZET, że ostrzelane zostało lotnisko w Hostomelu – ważne, wojskowe lotnisko, lotnisko macierzyste największego samolotu świata Antonova.

Sytuacja zaskoczyła zwykłych mieszkańców Ukrainy. Nikt się nie spodziewał ataku na miasta po zachodniej stronie kraju. Drogi wyjazdowe są zakorkowane, ze sklepów znikają produkty. Panuje ogromne napięcie.

Źródło: radiozet, rfmfm, twitter.com/nexta_tv, Miniatura wpisu: twitter.com/nexta_tv