Ekskluzywny butik w galerii handlowej. Eleganckie kobiety i wytworni mężczyźni przechadzają się pomiędzy wyeksponowanymi luksusowymi artykułami galanterii skórzanej.
Podziwiają wzornictwo, jakość i kunszt wykonania.
Kobieta zachęcona wstępną, wizualną oceną oferowanego produktu decyduje się zajrzeć do środka. Ocenić jakość, funkcjonalność, dokładność uszycia…
Ale gdy otwiera torebkę
i zagląda do środka odkrywa coś absolutnie niespodziewanego, coś czego wolałaby nie widzieć kupując torebkę… Coś co być może sprawi, że nigdy więcej nie będzie chciała kupić takiej torebki.
Zobacz film:
Ta antyreklama przygotowana przez Peta, ma na celu podnieść świadomość ludzi, ile cierpienia niesie za sobą każdy produkt, powstały kosztem życia zwierzęcia. Adresowana jest przede wszystkim do bogatych ludzi, których zachcianki nakręcają biznes i niszczą zagrożone gatunki. Ale to dotyczy każdego z nas. Nie potrzebujemy rzeczy, które powstają z martwych zwierząt. Szczególnie futer, a także piór, kości i skór zwierząt dzikich, egzotycznych czy pochodzących z okrutnych, klatkowych hodowli.
Nie mówimy tu o skórach, które są produktem ubocznym przemysłu mięsnego. Przetwarzanie ich będzie istnieć dopóty, dopóki zwierzęta będą zabijane na mięso. W tym przypadku niewykorzystywanie pozostającej skóry byłoby marnotrawstwem i nonsensem.
Ale wiele cierpienia zwierząt jest zupełnie niepotrzebne…
Wbrew pozorom możemy bardzo wiele. Gdy do sieci trafił film, na którym pokazano, jak żywym królikom wyrywa się futro, wywołał tak duże oburzenie wśród konsumentów, że duże firmy wycofały się z wykorzystywania tego surowca. Dlaczego? Bo dostały sygnał od swoich klientów, że nie będą więcej kupować wyrobów z angory.
Dlatego jako konsumenci możemy poprawić los zwierząt w bardzo prosty sposób – nie zamykając oczu na problem i dokonując świadomych wyborów przy zakupie takich produktów i rezygnując z nich wszędzie tam. gdzie jest to możliwe. Tam zaś, gdzie się da, wybierać materiały roślinne i recyklingowe, które są łagodniejsze dla środowiska i zdrowia.