Przemoc domowa jest znacznie bardziej powszechnym problemem niż może sie nam wydawać.
Ale jest tematem wstydliwym, tematem tabu, w którym dochodzi do akceptacji pojedynczych aktów przemocy, tłumaczenia i usprawiedliwienia. Jednak badania wykazują, że w 95% przypadków nie kończy się na jednorazowym incydencie. Przemoc pojawia się coraz częściej. Latami jednak nie wychodzi poza cztery ściany i rujnuje życie całej rodziny…
Pewna kobieta robi sobie zdjęcia przez rok, unaocznia nam dramat, któremu ulega miliony kobiet.
Schemat psychicznej i fizycznej przemocy domowej.
Jak mówią, zdjęcie wyrazi więcej niż tysiąc słów i te zdjęcia obrazują nam dramat kobiety, która jest ofiarą przemocy.
Najpierw była szczęśliwa i zakochana.
Potem coraz mniej. Teraz już rozumie, że chwile szczęścia i radości choć nadal się zdarzają, są ciszą przed burzą. Ale stara się o tym nie pamiętać. Może jednak tym razem będzie inaczej i on się zmieni?
Trochę się martwi.
Z tyłu głowy cały czas czai się strach.
Jest niestabilna emocjonalnie, smutna i zdezorientowana. Wciąż pamięta szok jaki przeżyła, gdy osoba, którą kocha zaczęła ją bić i ranić.
Nadzieja
Są chwile, kiedy para siedzi razem i rozmawia o swoich problemach i tym, jak je rozwiązać.
Rzeczy nie wydają się jednak poprawiać. Liczba incydentów przemocy wzrasta. Mąż uznaje, że może robić, co chce i nie ma nikogo, kto mógłby go powstrzymać. Ona jest złamana, zraniona, cierpi. Rozpaczliwie próbuje znaleźć sposób, by skłonić go do tego, by przestał. By było jak dawniej.
Zaufanie zostaje nadwyrężone.
Dom staje się polem walki. Ona próbuje odebrać część, oddanego słabszą siłą fizyczną, pola. Ale jej pewność siebie została podkopana. Czuje się słaba i przerażona.
Utrata nadziei.
Wie już, że nie ma wpływu na to co się dzieje. On uderza tak, że ślady są widoczne. A ona je ukrywa przed światem.
Gdzieś w głębi serca jeszcze wierzy?
Rozpacz
Pyta Boga dlaczego to ją spotyka, co złego zrobiła? Sonduje. Nieśmiało próbuje mówić o tym bliskim, ale oni jej nie wspierają, może nie dowierzają? Mówią, że to kryzys, zachęcają do kontynuowania małżeństwa i czekania na poprawę sytuacji.
Strach
Boi się, jest cieniem samej siebie. Mąż czuje się coraz bardziej bezkarny, bo widzi, że nie ma wsparcia i nikt jej nie pomoże.
Eskalacja
On staje się coraz bardziej brutalny, ona z coraz większym trudem tuszuje ślady makijażem.
Siniaki znikają, ale rany w sercu są coraz głębsze.
Rezygnacja
Jest głęboko zraniona, smutna i zgaszona. Już wie, że wszystko może wywołać atak, dosłownie wszystko.
Nie ma już siły maskować obrażeń. Nie pamięta jak to jest uśmiechać się.
Żałuje, że pozwoliła na to tak długo. Sama nie dowierza, że nic nie zrobiła.
Utknęła między myśleniem o tym, co zrobić i zbieraniem sił, by coś zrobić.
Wie, że nie może tak żyć. Boi się odejść, boi się zostać.
Jemu nadal zdarza się przepraszać i prosić o wybaczenie. Mimo wszystko chciałaby móc mu wierzyć. A zaraz potem zostaje ponownie pobita i tym razem mąż przekracza wszystkie granice okrucieństwa.
Nikt normalny, by tego nie zniósł, prawda?
W końcu zamieszcza zdjęcie z podpisem:
Pomóż mi, bo nie wiem czy jutro będę żyć…
Zobacz wideo:
Robiła sobie zdjęcia przez rok trwania swojego dramatu. Na szczęście jej tragedia już się skończyła, a oprawca został ukarany.
W przeciwieństwie do milionów innych…