Jest dość popularny w naszych lasach, ale bywa niechętnie zbierany.
Głównie za sprawą koloru, który jest dość nietypowy dla szlachetnych odmian grzybów. Pokrojem bardzo przypomina borowika, ale jego kolor jest zupełnie inny.
Kapelusz ma podobny, o półkolistym kształcie, pokryty brązową zamszową skórką, ale pod spodem jest intensywnie czerwony podobnie zresztą jak trzon.
Ten kolor odstrasza mniej doświadczonych grzybiarzy. Dodatkowo po przekrojeniu przebarwia się na granatowo, więc niejednego grzybiarza postawił przed dylematem: zbierać czy też nie?
Borowik ceglastopory
Nazywa się borowik ceglastopory, ale potoczne nazwy są popularniejsze i zależne od regionu. Nazywany jest czerwononózką, gniewusem, ceglakiem, siniakiem, krasnoborowikiem.
Wielu grzybiarzy uważa je za szlachetniejsze i smaczniejsze niż klasyczne borowiki. Są bowiem wyrazistsze w smaku, intensywnie orzechowe i bardziej kruche, zwłaszcza kapelusze. Nóżki, szczególnie starszych okazów są zbyt twarde, więc najlepiej nadają się do wysuszenia i sproszkowania. Używane jako przyprawa nadają wspaniały aromat daniom.
Stosuje się go do potraw taki w sposób jak borowika szlachetnego. Może być marynowany, duszony, gotowany czy smażony.
Co ważne ten grzyb musi być poddany obróbce cieplnej. Podobnie zresztą jak podgrzybek. Zjedzony na surowo może być przyczyną dolegliwości ze strony żołądka i jelit.
Po ugotowaniu lub podsmażeniu siny trzonek wraca do swojego jasnego koloru.
Z czym może być pomylony
Jest niestety dość podobny do borowika szatańskiego. Rzecz jasna doświadczony grzybiarz łatwo je odróżni, ale amatorzy mogliby popełnić błąd.
Czym się różnią? Trzonek szatana jest bardziej czerwony, a kapelusz znacznie jaśniejszy.
Na zdjęciu poniżej widać po lewej borowik ceglastopory, po prawej borowik szatański
A czy wy zbieracie borowiki ceglastopore?