Perseidy to najpopularniejszy rój meteorytów. Szczątki komety 109P/Swift-Tuttle przecinają niebo, tworząc na niebie urokliwe widoki spadających gwiazd.
Już 2000 lat temu były rozpoznane. Ich nazwa pochodzi od konstelacji Perseusza, a użył jej po raz pierwszy belgijski astronom Adolphe Quetelet w 1835 roku.
Kiedy kometa Swift-Tuttle zbliża się do Słońca, nagrzewa się i gubi część materii. Te odłamki są właśnie deszczem meteorów.
Kiedy je oglądać?
Zjawisko zaczęło się 17 lipca i potrwa do 24 sierpnia. Ale najlepszych widoków można oczekiwać w nocy z 11 na 12 sierpnia, to właśnie wtedy będzie faza szczytowa.
Najlepiej około północy wypatrywać „spadających gwiazd”.
Około 60-70 meteorów spadnie na godzinę. Ale może być ich więcej, nawet 150-200 na godzinę.
Musi jednak być bezchmurnie i trzeba wybrać miejsce, gdzie dobrze widać niebo.
Życzymy Wam spektakularnych widoków!