Poradnia małżeńska. Przed biurkiem siedzi dość nerwowa para

Poradnia małżeńska. Przed biurkiem siedzi dość nerwowa para.

– Na czym polega państwa problem? – pyta Poradnik.

– Bo żona nie daje mi… – zaczyna mąż

– Uch, ty jełopie zakłamany! – przerywa żona – Ja ci nie daję, napalona fujaro złamana?! Ja, ja?! Tylko jedno Ci w głowie, co?! A do roboty się weź to Ci przejdzie. Cały czas tylko o jednym. Same bezeceństwa w głowie. Ręce opadają!

– …nie daje mi dojść…

– O żesz ty zakłamańcu jeden! Ja, ja ci dojść nie daję?! Jak ty masz niby dojść, impotencie ty z dziada pradziada, hipokryto ty?!?!? Jak śmiesz narzekać jeszcze. Frustracie ty?! Co ty mi tu imputujesz? Nie wytrzymam zaraz, co za chłop, łgarz i oszust!

– …do słowa.