Sfotografowali się w basenie. Teraz muszą się bronić

Żyjemy w świecie, w którym dobre zdjęcie może być bardzo wymiernie pośrednio lub bezpośrednio przeliczone na pieniądze.

Nic bowiem tak nie przykuwa uwagi, przyciaga obserwatorów jak jak fotografie, a na takim medium jak instagram zwłaszcza.

Kelly Castille i Kody Workman są podróżnikami, poszukiwaczami przygód, ale przede wszystkim osobowościami instagrama i z niego żyją. Mają ponad 80 tysięcy followersów, którzy śledzą ich podróże i podziwiają wyjątkowe kadry.

Tym razem para podróżowała na Bali, gdzie można podziwiać lazurową wodę i ekskluzywne baseny typu infinity, czyli z niewidoczną krawędzią zawieszone nad ziemią.

Wyjątkowe zdjęcie

Kelly i Kody zrobili sobie niezwykłą fotografię, na której Kody trzyma Kelly poza takim zawieszonym basenem. Kilka metrów niżej znajduje się wąski i płytki basen. Strach pomyśleć co stałoby się, gdyby Kelly się wyślizgnęła.

W ogniu krytyki

Zdjęcie spotkało się z falą krytyki. A określenia typu: „Najgłupsza rzecz, jaką dzisiaj widziałem”. „Głupota”. „Brak wyobraźni” to najlżejsze z nich.

Ludzie zgodnie też twierdzili, że popularni instagramerzy nie powinni prowokować sytuacji, w których ktoś chciałby takie ujęcie powtórzyć. Twierdzili także, że biorą odpowiedzialność za publiczne pokazywanie takich ujęć.

„Teraz inni ludzie zaczną dyndać z basenów infinity i narażać się na niebezpieczeństwo, aby uzyskać taki kadr. „

„Dlaczego kobieta zawsze ryzykuje dla zdjęć [?]” – zapytał inny. „Nigdy nie widzę faceta wiszącego nad urwiskiem”.

Teraz muszą się bronić

Para w ogniu krytyki udzieliła wywiadu Fox News, w którym tłumaczyła się ze zrobienia i publikowania zdjęć.

Zrobienie tego zdjęcia było bezpieczne z dwóch powodów. Po pierwsze, pod basenem, w którym je robiliśmy, był kolejny. Po drugie, myśleliśmy o tym ujęciu przez wiele dni, analizowaliśmy kąty i różne możliwości – tłumaczą.

Jesteśmy podróżnikami żądnymi przygód, jesteśmy kreatywni. Życie nie jest czarno-białe, są różne perspektywy, które trzeba poznać. Kiedy teraz o tym myślimy, wiemy, że byliśmy bezpieczni.

Być może fala krytyki była nieco przesadzona, ale nie tak dawno zdarzyły się trzy śmiertelne wypadki spowodowane pogonią za oryginalnym zdjęciem i sławą. I wciąż nie brakuje ryzykantów, jak ta para, która zrobiła sobie czułe zdjęcie na zewnątrz jadącego po moście pociągu…

Tym razem nic się nie stało, ale przecież wystarczy chwila nieuwagi.

Źródło: foxnews