Studenci mieli ją za sprzątaczkę. Gdy profesor zdradził im kim jest, mieli nie tęgie miny

Z założenia szkoła czy uniwersytet powinny oprócz przekazywania wiedzy też kształtować pewne postawy moralne i wartości.

Pewien profesor Uniwersytetu Medycznego postanowił nauczyć studentów czegoś ważnego o życiu . Zrobił im niezapowiedziany test. Zadał w nim trzy pytania merytoryczne i jedno dość nietypowe.

Brzmiało następująco: Kim jest osoba, kóra sprząta ich sale wykładowe.

Część studentów zaczęła się śmiać, inni patrzyli z niedowierzaniem na profesora, który stroi sobie żarty podczas, gdy oni muszą walczyć o każdy punkt na trudnych studiach.

Jeden ze studentów ośmielił się zapytać profesora czy ostatnie pytanie jest żartem. Odpowiedź wykładowcy wszystkich zaskoczyła.

Profesor z surową miną zapewnił studentów, że nie tylko pyta poważnie, ale ma zamiar przyznać za to pytanie połowę wszystkich przewidzianych za test punktów. I dodał:

„W waszym życiu zawodowym będziecie spotykać się z różnymi ludźmi. Każda z tych osób będzie ważna. Każda zasługuje na uznanie, przyjazne powitanie i uśmiech. Bo każdy jest człowiekiem i trzeba okazywać należny mu szacunek.”

Osobą sprzątającą sale jest „Pani Maria”. Sami zgadnijcie, ilu studentów znało odpowiedź.

Taka lekcja pokory przydała się każdemu z nich