Hannah Rose i Stephen Raj poznali się podczas studiów w szkole mody w Montrealu. Młodzi ludzie natychmiast zrozumieli, że są dla siebie stworzeni.
Oprócz zamiłowania do mody Hannah i Stephena połączyła frustrację w nowoczesnym społeczeństwie. Oboje czuli się bunktownikami.
Uznali, że skoro w świecie, w którym żyjemy nic nie jest szczere i prawdziw i wszyscy noszą maski i odgrywają swoje role oni postanowili je założyć dosłownie.
W ich rozumieniu oznacza to ubieranie się, noszenie makijażu i różne akcesoria w futurystycznym stylu. Ogolili nawet głowy i brwi.
Pracują jako projektanci i sami stwarzają własne kreacje.
Sami Hannah i Stephen mówią, że z powodu ich wyglądu często doświadczają dyskryminacji.
W bankach, na lotniskach i w restauracjach małżonkowie są przepędzani. Ale to nie zmusiło ich do zmiany zasad.
Ale Hannah i Stephen zachwycają i ciekawią dzieci swoim wyglądem. Niezwykłe małżonkowie przypominają im postacie z komiksów i kreskówek.
„Dzieci nie potępiają, ponieważ nikt jeszcze nie narzucił im norm i standardów społecznych” – mówi Hannah. Ale dzieci reaguja tak na nich przy pierwszym spotkaniu, ponieważ dorośli przekazuja im zaraz swoje uprzedzenia.
Nie zmienili sie nawet kiedy urodził im się syn. Jego wychowanie nie różni się od wychowania w zwykłych rodzinach.
Czas pokaże, czy będzie w przyszłości, takim buntownikiem jak jego rodzice.