Właściciel sklepu w Adanie w Turcji doświadczył niezwykłego zdarzenia.
Gdyby nie monitoring przed sklepem sam miałby wątpliwości czy zdarzyło się to naprawdę…
Cudem uniknął śmierci
Mężczyzna ustawiał towar przed sklepem. Gdy skończył wyprostował się, sprawdził czy wszystko jest w porządku i wtedy poczuł, że coś chwyciło go za ramię. Usłyszał słowo: „Uważaj!”. Odwrócił się, żeby sprawdzić kto to. To był naturalny odruch, który uratował mu życie. Za nim nie było nikogo, ale zza rogu wyłoniła się furgonetka, w której podczas zakrętu otworzyły się tylna rama zabezpieczająca. Z dużą prędkością minęła sklepikarza, którego głowa znajdowała się dokładnie na linii uderzenia przez ciężką stalową ramę.
Gdyby nie zdążył się odchylić zginąłby makabryczną śmiercią.
Dłuższy czas stał nieruchomo nie mogąc się otrząsnąć z tego, co właśnie stało się jego udziałem. Gdy wyszedł z szoku po tym co się wydarzyło, zaczął się zastanawiać co właściwie się stało. Wszedł do sklepu i obejrzał nagranie z kamery monitoringu. Zobaczył na nim, że rzeczywiście tajemnicza postać mężczyzny dotyka jego ramienia.
Kim był tajemniczy mężczyzna?
Co dziwne mężczyzna ten jako jedyny na nagraniu ma zupełnie niewyraźną twarz. Nagranie jest autentyczne i nie manipulowane, a jednak tylko on jest niewyraźny. Jeszcze dziwniejsze jest to, że szedł przed furgonetką. Jakim więc cudem wiedział co się wydarzy?