Do 2015 roku rodzina Oksany i Siergieja nie różniła się od innych – matka, tato, córka Alice.
Kilka lat po urodzeniu starszej córki para zaczęła myśleć o rodzeństwie dla jedynaczki.
Kiedy podczas USG małżonkowie dowiedzieli się, że będą mieli nie jedno a pięcioro nowych dzieci, powiedzieć, że byli oszołomieni to jakby nic nie powiedzieć.
O ile ciąża mnoga przy procedurze zapłodnienia in vitro nie jest bardzo wyjątkowa. O tyle przy poczęciu naturalnym to przypadek jeden na 85 milionów.
Lekarze natychmiast zasugerowali redukcję – usunięcie kilku zarodków, aby reszta mogła lepiej się rozwijać. Oksana nie zgodziła się ten pomysł.
Zdecydowała – tyle, ile da Bóg, tyle będzie. Tyle urodzi i wychowa.
Jej mąż natomiast nie był pod wrażeniem jej postanowienia. Wyszedł zdenerwowany z gabinetu, ale nie na długo. Pozostałe miesiące do końca ciąży para spędziła razem.
W 2016 roku pięcioraczki pojawiły się na świecie. Były bardzo małe, ważyły od 1200 do 1900 g.
David, bliźniacy Denis i Vlad oraz bliźniaczki dziewczyny Sasha i Dasha stały się prawdziwą sensacją nie tylko w Odessie, ale na całym świecie.
Biegali za nimi dziennikarzy. Burmistrz wręczył rodzicom noworodków klucze do mieszkania.
Podczas gdy matka pięcioraczków była w szpitalu, pomagały jej we wszystkim pielęgniarki.
Jednak po wypisie mama i tata zostali sami.
Przez pierwsze kilka miesięcy Siergiej próbował we wszystkim pomagać Oksanie. Kąpał, karmił, przewijał.
Przygotowanie nowego domu także pochłaniało jego czas.
Był wyczerpany, potrzebował odpoczynku. Tylko, że dzieci nie przestawały potrzebować opieki.
Oksana przymknęła oko na tę męską słabość Siergieja. Była zmęczona nie mniej niż on, ale tylko on mógł sobie pozwolić na odprężenie grając w gry na komputerze przez trzy godziny dziennie.
Maleństwa wymagały stałej uwagi. Przeorganizuj, wykąp i nakarm wszystkich – te działania trwały całe dnie. Dzieci zasypiały potem na kilka godzin,
ale w nocy wybudzały kolejno jedno drugie. Oksana spała bardzo mało, w przeciwieństwie do męża, który odmawiał wstawania w nocy do dzieci.
Maleństwa miały nieco ponad pół roku, kiedy Siergiej opuścił rodzinę, złożył pozew o rozwód.
Najciekawsza rzecz zaczęła się potem.
Po rozwodzie Siergiej nie płacił alimentów na 6 dzieci. I w ogóle przestał się nimi interesować.
Oksana mogła wpaść w rozpacz, ale nie miała na to czasu. Nauczyła się jeździć minibusem, by wozić dzieci do przedszkola, przychodni i grup edukacyjnych.
Dobrzy ludzie utworzyli specjalnie dla niej fundusz pomocy. Każdy, kto chce, może materialnie lub czasowo pomóc tej rodzinie.
Jako wielodzietna matka otrzymuje świadczenia i pomoc od Państwa. Ponadto Oksana nauczyła się zarabiać w internecie.
Tak banalnie – została blogerką. Życie niezwykłej rodziny obserwuje 100 000 osób.
Dzieci uczestniczą w akcjach reklamowych. To pomaga zapewnić rodzinie byt i zaspokoić potrzeby dzieci.
Oksana zdołała wyrwać się z trudnego, a momentami beznadziejnego położenia. Wciąż jest zmęczona, ale szczęśliwa.