Urodziła zdrowe dziecko ale okazało się, że w tym samym czasie urodził się ktoś jeszcze

Kiedy Ivette Ivenns została mamą nie spodziewała się, że wkrótce jej rodzina się powiększy jeszcze o dodatkowego członka.

Zbieg okoliczności sprawił, że znajomym znajomych oszczeniła się suczka buldoga francuskiego.

Sprawa była pilna.

Szczeniak został ostatni, nikt go nie chciał. Był najsłabszy z miotu, nieufny i zalękniony. Najwolniej się rozwijał. Choć Ivette nie planowała zwierzaka dała się namówić, szczególnie, że jak się okazało psi poród odbył się w tym samym dniu co jej.

Pod dach Ivette i jej synka trafił Farlay, który urodził się tego samego dnia co jej synek Dylan.

Wtedy nie przypuszczała, że między nimi nawiąże się tak szybko tak głęboka i silna więź.

Ludzki i psi maluch okazały się sobą wzajemnie zauroczone.

A Ivette za każdym razem patrząc na nich ogromnie się wzrusza.

Sięga więc po aparat żeby zatrzymać te słodkie chwile, które razem spędzają.

Razem śpią i bawią się. Nawet się nawzajem naśladują.

Ivette widząc ich razem nie ma wątpliwości, że razem będą rosły zdrowe

i wspaniale się rozwijały…

Podziel się tym słodkim widokiem i swoją historią.