Ta opowieść dowodzi, że nigdy nie warto tracić nadziei na poślubienie księcia.
Dla Natalii to marzenie spełniło się gdy miała już 52 lata. Jej życie do tego czasu było zwyczajne, żeby nie powiedzieć banalne. Natalia pracowała jako pielęgniarka w powiatowym szpitalu, a potem w więzieniu.
Ale wtedy w jej życiu niespodziewanie pojawił się młodszy o 18 lat Gabriel Segun Ajayi – nigeryjski książę.
Natalia poznała go przez internet i jak twierdzi to nie tytuły, ani pochodzenie pociągnęło ją ku niemu.
„Gabriel, jeszcze podczas naszej internetowej przyjaźni, powiedział mi, że pochodzi ze szlacheckiej rodziny” – opowiada Natalia. „Widziałam dokumenty. A ambasada potwierdziła, że jest księciem. Ale nie pokochałam go za tytuł ani pieniądze, ale za serce i duszę.”
Poznali się na portalu randkowym, a bariery językowe pokonywali z pomocą tłumacza Google
„Był absolwentem uniwersytetu, na kierunku IT, znał angielski, ale ja nie jestem biegła w językach. Używaliśmy tłumacza online i przez trzy lata poznawaliśmy się w ten sposób zanim się pobraliśmy.”
Czuli, że łączy ich tak wiele, że nie potrafili bez siebie żyć. Gabriel nie dostał wizy, więc jedyną szansą na spotkanie była podróż Natalii do Nigerii. W 2013 roku Natalia poznała osobiście Gabriela i jego rodzinę.
Wkrótce potem para wzięła ślub. Na świat przyszły bliźnięta.
Gabriel dostał dobrą pracę i bez trudu utrzymywał rodzinę. Wydawało się, że czeka ich tylko dobre i szczęśliwe życie.
Jednak wkrótce okazało się, ich szczęście nie miało trwać długo.
„Brat Gabriela wracał tego dnia do Nigerii i wyciągnął go na pożegnalny wieczór do klubu. Chcieli, żebym poszła z nimi, ale nie mieliśmy z kim zostawić dzieci.”
Wieczorem 13 października 2018 roku Gabriel w klubie chwycił się za serce i upadł. Jego serce zatrzymało się bezpowrotnie.
„Śmierć Gabriela była dla mnie strasznym ciosem. Nie potrafię się z tym pogodzić.”
Bajkowe życie Natalii i jej dzieci prysło jak bańka mydlana. W studiu programu „Live” szlochając opowiadała o trudach jakie ją spotkały. Brat Gabriela został z Natalią miał jej pomóc. Jednak popadł w uzależnienie od alkoholu i narkotyków.
„Przyjęłam go pod swój dach. Miałam nadzieję, że mi pomoże, ale tylko przysporzył mi problemów.”
Natalia została bez środków do życia, a rodzina Gabriela nie udzieliła jej żadnej pomocy. Ani synowa, ani wnuki po śmierci Gabriela kompletnie ich nie obchodzą.
Mimo, że Natalia wyszła za księcia, jej życie nie przypomina bajki. Ale ostatnio w jej życiu pojawił się promyk nadziei na szczęście.
Natalia ponownie spotkała w sieci mężczyznę, z którym planuje przyszłość.
„Napisał do mnie na Facebooku na stronie poświęconej Gabrielowi. Zaczęliśmy korespondować. Zna moją historię. Mówi, że będzie kochał moje dzieci jak swoje. Napisał także, że będzie na mnie czekać tak długo, jak to będzie konieczne.” – powiedziała Natalia.
Czy Natalia odnajdzie z nim szczęście? Czas pokaże, ale życzymy tego jej i jej dzieciom. Zasługują na to, by dorastać w szczęśliwej rodzinie.