Szczenię znalezione w lesie w Turcji, potraktowano w okrucieństwem, kórego nie sposób wyrazić.
Jego stan zdruzgotał opinię publiczną. Nie do uwierzenia, że ktoś, kto nazywa siebie człowiekiem, był w stanie dokonać czegoś podobnego.
Znaleziono go w północno-zachodniej prowincji Sakarya.
Leżał tam bezbronny, okaleczony i pozostawiony na powolną, okrutną śmierć w męczarniach.
Natychmiast po znalezeniu został przewieziony do lecznicy. Wymagał natychmiastowej operacji.
Niestety zmarł niedługo po niej.
Obrażenia były zbyt poważnie zainfekowane. Nie udało się go uratować.
Maleńki, piękny i bezbronny. Stał sie ofiarą zwyrodnialca, który nie zasługuje by nazywać się człowiekiem. Przyniósł wstyd i hańbę całemu gatunkowi ludzkiemu.
Jedyna pociecha w tym, że jego cierpienie nie poszło całkowiecie na marne.
Odbiło się szerokim echem wśród elit politycznych. Nie tylko sam prezydent zapewnił, że sprawca zostanie surowo ukarany to jeszcze zadeklarował poważne zmiany w prawie, które w Turcji było dotąd bardzo liberalne dla oprawców, znęcających sie nad zwierzętami.
Prezydent Tayyip Erdogan przyrzekł publicznie, że zwiększy kary za znęcanie się nad zwierzętami.
„Ta sprawa jest bardzo przykra, ale mimo to ważne jest, aby ją nagłośnić. Ludzie muszą wiedzieć, że kiedy krzywdzą zwierzęta, przestają być bezkarni.”
Tureccy obrońcy praw zwierząt już od dawna walczyli o zmiany w prawie, mające na celu zaostrzenie kar.
„Te kary były stanowczo za niskie. Ludzie muszą wiedzieć, że nie są bezkarni. Mamy nadzieję, że rząd oraz prezydent dotrzymają danej obietnicy i zmienią prawo. Tak straszna brutalność wobec tej małej, bezbronnej istoty jest bolesną manifestacją utraty podstawowych wartości wśród ludzi. To maleństwo umarło zdecydowanie za wcześnie.” – stwierdzają z przykrością.
Osoba podejrzana o skrzywdzenie tego szczeniaka, została już zatrzymana. Aresztowany mężczyzna pracował jako operator maszyn budowlanych.
Śledztwo jest w toku.