Małżeństwo Anny i Davida trwało już 30 lat gdy mężczyzna ogłosił, że związał się z młodszą i atrakcyjną kobietą. Chciał rozwodu a ponieważ był prawnikiem Anna wiedziała, że w sądzie nie ma szans.
Ich piękny, luksusowy dom uwielbiany przez kobietę przypadł Davidowi. Kobieta nie mogła się z tym pogodzić, gdyż to ona całymi latami go urządzała i dbała o niego podczas gdy jej mąż był w nim niemal tylko gościem.
Ten dom, zaraz po trójce ich dzieci był dla Anny powodem do dumy.
Po pierwszym szoku, postanowiła walczyć. Skoro nie mogła go pokonać w sądzie to postanowiła zrobić to w inny sposób…
Miała 3 dni do przekazania domu. Pierwszego wszystko dokładnie wysprzątała. Drugiego spakowała swoje rzeczy. A trzeciego przygotowała sobie ostatnią kolację. Gdy już zjadła i napiła się wina wybrała się na ostatni spacer po domu…
W każdym pokoju odkręcała gałkę boczną z karnisza a do rury wrzucała ugryzioną krewetkę zamoczoną w śmietanie, po czym zakręcała gałkę. Następnego dnia przekazała mężowie klucze do lśniącego domu .
David wprowadził się ze swoją nową partnerką do domu, w którym po kilku dniach zaczęło śmierdzieć. Zaglądali wszędzie, przesuwali każdy mebel ale nie udawało im się znaleźć źródła tego obrzydliwego zapachu. Z każdym dniem smród był coraz gorszy. Pozbyli się dywanów, kanap i foteli ale nic nie pomagało. W końcu postanowili sprzedać dom.
Jednak żaden pośrednik nie chciał się tego podjąć, a indywidualni zainteresowani szybko rezygnowali.
Wtedy, do akcji znów wkroczyła Anna. Zadzwoniła do byłego męża pod pretekstem kliku jego rzeczy, które przypadkiem zabrała.
Zapytała również jak mu się mieszka, a gdy eks-mąż wyznał, ze sprzedaje dom powiedziała, że szkoda bo ona tak bardzo go lubiła. Mężczyzna przekonany, że Anna nie wie nic o zapachu zaproponował jej zmianę treści ugody, by dom przypadł jej w zamian za inne ich dobra.
Ostatecznie kobieta dostała dom za 10 % jego wartości. David chciał przechytrzyć Anne i przy przeprowadzce do nowego domu kazał zapakować całe wyposażenie… Karnisze również!