„New York Times” opublikował zdjęcia, na które nie chce patrzeć świat. Świat chce wierzyć, że jest sprawiedliwie i wspaniale. Że tylko leniwi są biedni…
Tymczasem dziecko ze zdjęćia wczoraj umarło. Z głodu i wycieńczenia…
Nauczylismy się dbać tylko o własny kawałek świata tak jak bybyśmy zapomnieli, ze wszyscy jesteśmy ludźmi i jako gatunek rozumny dopóty nie powinniśmy wszyscy i każdy z nas z osobna zaznać spokoju sumienia, dopóki ktoś z naszej ludzkiej rodziny będzie cierpiał głód, choroby i wojny.
Rozdzierajace serce fotografia przedstawia 7-letnią Amal Hussain z Jemenu. Jej drobne ciałko jest wyniszczone głodem. Z oczu wyziera smutek i cierpienie. Dziewczynka trafiła do obozu dla uchodźców. Zmarła wczoraj.
Nie udało się uratować jej życia, mimo, że wreszcie miała szansę na regularne jedzenie. Jej wyniszczone ciało już nie chciało go przyjmować. Nie miało już sił walczyć o życie. Amal wymiotowała i cierpiała na biegunkę. Gdyby otrzymała specjalistyczną pomoc i leczenie miałaby szansę wyjść z nawet tak ciężkiego stanu niedożywienia.
Jej zdjęcie stało się symbolem kryzysu humanizmu na świecie.
Czyż nie mamy z nim do czynienia jeśli przy takim poziomie wykształcenia i świadomośći ludzkość pozwala, by jedna część świata nie była w stanie skonsumować dóbr, a druga umierała z głodu?
W samym Jemenie głoduje 1,8 mlm dzieci. Bez ogranizacji humanitarnych byłoby ich znacznie więcej. Ich zdjęcia łamią serce…
Czy ten świat kiedyś zechce otworzyć oczy, przestanie odwracać wzrok i udawać, że go to obchodzi? Bo wszystko co robi świat to działania pozorne. System ekonomiczny jest oparty na tych nierównosciach i świat zachodu wcale nie chce by było inaczej, nie chce się dzielić, nie chce ratować ludzi, nie chce nic zmieniać.
A my jesteśmy częścią tego systemu.