83-latka podchodzi do pianina na ulicy. Przechodnie nie spodziewają się co zaraz usłyszą.

Ta staruszka niczym nie przypomina znanej pianistki ale utwór, który usłyszycie na nagraniu, skomponowała mając zaledwie trzynaście lat. Kim jest Natalie?

Ukończyła prestiżowe szkoły muzyczne. Naukę gry na pianinie rozpoczyna w szkole prowadzonej przez zakonnice. Mając piętnaście lat zdobywa stypendium w Royal Academy of Music w Londynie.


W wieku 20 lat wstąpiła do zespołu, który podróżował i koncertował po całym świecie. Drzwi do wielkiej kariery stoją przed nią otworem… Natalie wychodzi za mąż i rodzi dzieci.

Niedługo potem rozpoczyna się jej dramat.

Dwie jej córki Jo-Anne i Kerin umierają w 1967 i 1986 roku, pierwsza w wypadku, druga z powodu mukowiscydozy.. Odchodzi od niej mąż, a Natalie już nigdy z nikim się nie zwiąże.

Jej syn, na skutek źle dobranych leków, ma uszkodzony system nerwowy i nie jest w stanie pracować. Natalie zarabia na nich grając, ale to za mało… Nathan trafia do domu opieki, a Natalie na ulicę. Przez 9 lat kobieta mieszka pod gołym niebem. Od czasu do czasu trafia do jakiegoś schroniska ale nigdzie nie wytrzymuje długo, ponieważ nie ma tam kontaktu z muzyką… Żyjąc na ulicy dociera wszędzie tam, gdzie może dotknąć klawiszy. Sprzedawcy przeganiają ją ze sklepów muzycznych. Czasem ktoś się zasłuchuje i podziwia jej grę, ale nic z tego nie wynika. Natalie po latach na ulicy starzeje się i zapada na zdrowiu. Choruje na anemię.

Ostatecznie właściciele pewnego hotelu w Melbourne doceniają jej talent. Proponują, by koncertowała 3 razy w tygodniu w hotelowym hallu. Za te koncerty otrzymuje pokój i elektroniczny instrument.

Przestaje być bezdomna i może grać.

Gra przede wszystkim na ulicach. Staje się ikoną Melbourne. Twierdzi, że najlepiej czuje się wśród tłumu:

„Takiego efektu nie osiągnęłabym na sali koncertowej, ponieważ tam przychodzi tylko pewien typ ludzi. A to, co gram, jest dla wszystkich.” – mówi

Dla Natalie Trayling muzyka jest częścią jej samej. Cieszy się, że ma gdzie i dla kogo grać.

Posłuchajcie jej gry. Czy zgodzicie się ze stwierdzeniem, że tylko ktoś, kto tyle wycierpiał, może tak o tym grać?

„Muzyka to dusza wszechświata, skrzydła umysłu, lot wyobraźni i wszelkie życie.” – Platon

Źródło/Fotografie: Facebook