„Kobiety powyżej rozmiaru 36 są u mnie bez szans” – Jego pogląd podziela wielu mężczyzn

W ankiecie przeprowadzonej przez portal The Sun, mężczyźni jasno orzekli, że w przypadku kobiet rozmiar ma znaczenie.

Aż 87 procent mężczyzn opowiedziało się za szczupłą i bardzo szczupłą sylwetką. Taka według nich jest bardziej pociagająca i świadczy o atrakcyjności kobiety. Tak uzasadniali swoje zdanie na ten temat.

Zack, 24-letni przedsiębiorca

Masywne uda i wystający brzuch w ogóle mnie nie kręcą. Wiem, że są faceci, których to kręci, ale dla mnie to rodzaj fetyszu. Normalny facet nie leci na pulchną laskę i kropka. Dla mnie rozmiar ponad 36 jest oznaką lenistwa, złego odżywiania i zaniedbania. Jak taka kobieta miałaby zadbać w przyszłości o nasze dzieci, jeśli nie potrafi zadbać o własne ciało i zdrowie?

A post shared by Zach Smith (@zackarhiasmith) on

Reiss, 33-letni hydraulik

Zdarzyło mi się być z większymi kobietami. Zachowują się jak desperatki, są zakompleksione i chwiejne. Nie rozumiem jak można skupiać się na swoich krągłościach, wstydzić, narzekać zamiast to zmienić? Miałem kiedyś szczupłą dziewczynę, ale przytyła. Nie owijałłem w bawełnę powiedziałem jej, że to dla mnie problem.

Kurtis, 23-letni manager i gwiazda reality show

Bardzo dbam o własne cialo i sylwetkę. Dużą wagę przywiązuję do tego co jem. Ciało mam jedno i mój komfort życia zależy od tego jak o nie zadbam. Nadwaga to zaniedbanie. Grubsza partnerka kompletnie by mnie nie pociagała. Psułaby też mój wizerunek.

Co na to psycholog?

Pchycholog potwierdza, że taki tok rozumowania jest czymś wiecej niż chłodną kalkulacją. Biologia i podświadomość robią swoje. Wysportowane, szczupłe i prężne ciało kojarzymy nie tylko z urodą, ale także zdrowiem, dłuższym życiem i takimi cechami jak konsekwencja w dążeniu do celu i pracowitość. Każdy przecież ceni te cechy.

Mężczyźni mają więc głęboko zakodowane, że partnerka szczupła i sprawna daje większe szanse na reprodukcję, będzie lepszą matką i urodzi zdrowe dzieci.

Dodaje jednak, że pierwotne instynkty mają znaczenie tylko w pierwszym etapie zainteresowania, przestają mieć znaczeie, gdy do głosu dochodzą inne aspekty, gdy ludzie wchodzą w relację głębiej. Kłopot w tym, że ludzie różnie dorastają do głębszych relacji. Jedni szybciej, inni dłużej, a jeszcze inni nigdy.

Mężczyźni o cechach narcystycznych na przykład nigdy na to gotowi nie będą, ponieważ dla nich z zasady partnerka ma być dodatkiem.

Co sądzicie o tym, że mężczyźni tak zdecydowanie preferują szczupłe slwetki? Zgadzacie się z tym?