Gdy mama musi wrócić do pracy zawsze towarzyszy jej dylemat pod czyją opieką pozostawić dziecko.
Decydując się na nianię nigdy tak naprawdę nie wiadomo na kogo się trafi, czy można tej osobie zaufać. Rodzice pragną by dziecko było bezpieczne i szczęśliwe podczas gdy ich nie ma w domu.
Niestety zdarzają się sytuacje mrożące krew w żyłach. Mama tej biednej 6-miesięcznej dziewczynki pewnego dnia zobaczyła ogromne bąble na stopach swojej córeczki.
„Wiedziałam, że wydarzyło się coś strasznego.”
Pytała nianię o to co się stało, ale opiekunka, 36-letnia Ismael Ramon-Mendoza twierdziła, że nic nie wie na ten temat, że nie ma pojęcia kiedy i w jaki sposób pojawiły się bąble na stópkach dziewczynki.
Matka nie dała za wygraną, zawiadomiła policję o nadużyciach niani wobec jej dziecka. Mendoze aresztowano i kobieta w końcu przyznała się do winy.
Zeznała, ze podczas gdy smażyła tortille na obiad dziewczynka ciągle płakała, co bardzo sfrustrowało nianię i przyłożyła nóżki dziecka do gorącej patelni…
Dziewczynka trafiła do szpitala z poparzeniem drugiego stopnia. Ciężko sobie wyobrazić jak bardzo musiała cierpieć. Kim trzeba być, żeby wpaść na tak makabryczny sposób na uspokojenie płaczącego dziecka.
Opiekunka powinna być osobą dbającą w szczególności o zdrowie i bezpieczeństwo dziecka, którym się zajmuje, ta historia pokazuje, że na różnych ludzi można trafić. Przerażające ale prawdziwe. Trzeba zachować szczególną ostrożność podejmując decyzję o wyborze niani dla własnego dziecka.