Każdy związek przechodzi przez różne etapy. Po fazie romantycznej zaczyna się prawdziwy rozwój związku, który prowadzi do dojrzałej relacji, z której każdy z partnerów czerpie wiele dobrego, a to co gorsze i trudniejsze daje się przepracować, zaakceptować lub zmienić.
Często jednak w sytuacji gdy związek przechodzi w kryzys staje on w martwym punkcie. Partnerzy przestają czerpać z niego pozytywy i stają przed dylematem: czy warto próbować naprawiać czy lepiej rozwiązać relację?
Odpowiedź wydaje się jasna kiedy jeden z partnerów przestaje kochać.
Anna Kiryanova to znana psycholog, która pomaga wielu ludziom budować pozytywne relacje oraz znaleźć szczęście i harmonię. Dziś postanowiliśmy podzielić się z naszymi czytelnikami wskazówkami Anny na temat tego, jak wygląda osoba, która nie kocha swojego partnera.
Zawsze warto pamiętać, że czasem trzeba zostawić za sobą stare, by zrobić miejsce na nowe.
W końcu związki bez miłości tylko wysysają wszystkie zasoby, a człowiek popada w marazm, przygnębienie oraz poczucie osamotnienia i użalanie się nad sobą.
Anna Kiryanova mówi: „Niekochanie jest wtedy, gdy nie możesz czuć się sobą. Rozmawiać, śmiać się i przytulać. Kiedy druga osoba nie ma czasu i chęci na rozmowę o tym, co jest w twojej duszy.
Kiedy nie możesz poprosić o pomoc, gdy sam sobie nie radzisz. I kiedy partner nie oferuje pomocy z własnej inicjatywy. Kiedy mówi ci, że musisz sobie radzić, bo on ma własne problemy. Kiedy twoje problemy nazywane są drobiazgami. Kiedy w obecności partnera nie jesteś w stanie się zrelaksować.
Brak miłości jest wtedy, gdy nie jesteś chwalony. Gdy wstydzisz się jeść przy nim, w obawie że usłyszysz, że musisz schudnąć. Gdy nie doceni Twoich wysiłków i ciągle krytykuje, nawet gdy bardzo się starasz. I nie usłyszysz podziękowań. Wszystko, co robisz, jest brane za pewnik. Jakby wszystko było tak, jak powinno być. Było oczywiste i nie warte doceniania.
Kiedy nie ma dla ciebie czasu. Kiedy musisz czekać na uwagę. „Niemiłość” jest wtedy, gdy partner nie wstawia się za tobą, gdy nie jest tym, który by pragnął cię chronić. A kiedy masz kłopot to Twoja wina, bo nie pomyślałeś/aś, nie przewidziałeś/aś.
Jeśli nic nie daje i nie dba o małe rzeczy. Kiedy podnosi na Ciebie głos. Kiedy według partnera/ki robisz wszystko źle, bez względu na to, jak bardzo się starasz. „To nie jest nienawiść. Ta niedopowiedziana „niemiłość” bywa gorsza, rani podstępnie, tak, że sam/a zaczynasz obwiniać się za wszystko i nawet we własnych oczach tracisz na wartości…
Jest gorsza, bo nienawiść jest za coś, można o tym pomówić, można wyjaśnić, można naprawić, wybaczyć lub zrozumieć, że się nie da. „Niekochanie” jest podszyte wygodą i pogardą, egoizmem i cynizmem i boli bardziej, bo więzi drugą osobę w niepokoju, niepewności i braku szacunku do samego siebie. – mówi Anna
Jeśli znajdziesz w sobie siłę, zdecydowanie musisz odejść. Nawet gdy wydaje się, że w ogóle sobie nie poradzisz. Poradzisz sobie, pojawi się siła. Uwierzysz w siebie i znajdziesz szczęście.