Takie tytuły są masowo powielane przez serwisy internetowe. Ten, kto wymyślił ten nośny viral zasługuje na medal.
Ktoś dostrzegł paski na opakowaniach tubek pasty do zębów, zauważył, że są w różnych kolorach i dopisał kreatywne wyjaśnienia tych zależności od składu pasty. Podparł informację rewelacją o prawnym kontekście i gotowe.
Czytamy:
„Kolorowe paski to nic innego, jak Certyfikat Jakości ISO wprowadzony prze Unię Europejską dla naszego BEZPIECZEŃSTWA. Owe paski oznaczają:
Czarny
– TYLKO chemiczne składniki: od parabenów (a najgorsze to: Methylparaben, Ethylparaben, Isopropylparaben, Propylparaben, Butylparaben i Benzylparaben), aluminium, fluoru, ftalanów, przez formalinę jej pochodne, halogenki, nitrozaminy do glikoli i aminów. W skrócie – największa ilość chemii, często promowana przez najładniejsze celebrytki.
Czerwony
– Zawiera chemiczne dodatki. Parabeny występują w zmniejszonej ilości, zazwyczaj maksymalnie są 3-4. Poza tym środek w tubce zawiera sodę, parafinę, ftalany czy aluminium.
Niebieski
– Połowa chemii, połowa natura. W składzie z części chemicznej znalazły się pochodne parafiny.
Zielony
– CAŁKOWICIE NATURALNE SKŁADNIKI bez chemii. Nie znajdziemy tu ani parabenów, ani fluoru, aspartamu, ftalanów czy innych świństw.”
joemonster.org
Nie wierzcie tym wyjaśnieniom. Są całkowicie wyssane z palca. Skład jest podany na opakowaniu i nie ma nic wspólnego z kolorem paska.
Czym więc jest ten pasek na środku tubki?
To tak zwany „Eye Mark” służy maszynie zamykającej tubkę, żeby napisy przednie i tylne tubki były dokładnie na środku a nie na zgięciu. To właśnie dlatego znacznik jest dokładnie na środku zgrzewu i przy okazji w kolorze głównego koloru nadruku na tubce lub czarny. Cała grafika jest drukowana przed napełnieniem i zamknięciem tubki.