Idea małych domków jest od pewnego czasu wdrażana przez miłośników nie tylko życia na małej przestrzeni ale przede wszystkim zwolenników większej swobody i wolności bez uwiązania się kredytami i zobowiązaniami, które czynią człowieka niewolnikiem pracy i pieniędzy.
Powstają szybko, niedużym kosztem i bez skomplikowanych formalności. Właścicielka tego domku w lesie pisze:
Nie mogliśmy pisać i żyć we własnym rytmie. Tiny House stał się dla nas jedynym wyjściem. Zamiast wielkiego domu kupiliśmy kawałek ziemi. Uważamy, że ziemia nie powinna być własnością człowieka ale nic nie możemy na to poradzić.
Kupiliśmy więc i postawiliśmy malutki 20-metrowy domek, w którym zamieszkaliśmy a potem drugi, który wynajmujemy.
Wszystko zrobiliśmy w nim sami, małym kosztem.
Pamiętam, gdy byłam małą dziewczynka mieliśmy raz do roku rodzinne spotkania u mojej ciotki. Miała wielki dom i mały domek gościnny. Każdy chciał przyjechać pierwszy, by móc nocować właśnie w nim. Był mały, przytulny i uroczy. Marzyłam wtedy, że będę w takim domku mieszkać.
Moje marzenie się spełniło.