4 chłopców wtargnęło do ogródka tej 75-letniej kobiety. Popłakała się widząc co zrobili…

Nie przesadza się starych drzew – mówi przysłowie. To samo dotyczy ludzi. Na starość każdy woli zostać w swoim domu.

Przychodzi jednak moment, gdy człowiek nie ma już sił poradzić sobie ze wszystkim. Szczególnie z czynnościami wymagającymi dużego wysiłku fizycznego.

75-letnia Gerry Suttle mieszka w Riesel w stanie Teksas. Stara się opłacać pomoc, która jest jej niezbędna, jednak żyjąc ze skromnej emerytury nie zawsze może sobie na to pozwolić.

Trawnik przed jej domem zarósł więc długo nie koszony i policja ukarała kobietę wysokim mandatem. Co gorsza kobieta nie mogła zapłacić mandatu więc policja wystąpiła o ukaranie więzieniem. Sprawa rozbiła się o lokalne media ale niczego by to nie zmieniło gdyby nie 4 bracia, którzy słysząc o tym w programie telewizyjnym postanowili coś zrobić.

Zabrali kosiarki i udali się do domu Gerry.

Szybka pomoc, zakończona sukcesem.

„Nie znamy tej pani ale gdy usłyszeliśmy, że za coś takiego może trafić do więzienia nie czekaliśmy ani chwili. Potrzebowała pomocy, którą my mogliśmy jej dać, po prostu.”

„Jestem poruszona tym, co ci chłopcy dla mnie zrobili. Nie musieli w ogóle się tu pojawiać i nikt ich do tego nie zmuszał. Są moimi bohaterami i zawsze będę pamiętać to, co dla mnie zrobili.”

Kobieta nie doświadczyła takiej bezinteresowności i przejęcia się jej losem. Nie ma blisko żadnej rodziny, żyje bardzo skromnie i doświadczyła bezduszności systemu. Ale czwórka dzieciaków przywróciła jej wiarę w ludzi.

Zbiorowe działanie.

Tym co zrobili zawstydzili wielu dorosłych. Potem nagle wielu ludzi zaczęło deklarować pomoc. Powstał komitet zbiorowy okolicznych mieszkańców, w którym zadeklarowano się regularnie pomagać kobiecie, by nie czuła się opuszczona, nie musiała być karana i mogła pozostać w swoim domu…

Podziel się pięknym przykładem małej bezinteresowności, który wywołał lawinę.

Źródło Fotografie: youtube