Burmistrz wchodzi do lodowatej Odry w szczytnym celu. Szacunek dla tego Pana

Ostatnio internet obiegł film, na którym burmistrz Bytomia Odrzańskiego wchodzi w garniturze do wody w środku zimy.

Burmistrz wszedł do lodowatej Odry, po czym ociekając wodą zwrócił się do ludzi z ważnym apelem.

O co chodziło?

Dlaczego burmistrz Jacek Sauter wszedł do jeziora w ubraniu? Otóż miał ku temu ważny powód.

Sprawa dotyczy chorej dziewczynki, dla której jedynym ratunkiem jest pilna, skomplikowana i kosztowna operacja serca w Bostonie. Kwota jest ogromna, a mimo to małej Mai udało się uzbierać aż 90 % z ponad 1,6 mln złotych potrzebnych na zabieg.

Niestety jej stan gwałtownie się pogarsza, a lekarze dają jej bez operacji dwa miesiące życia. Zbiórka stanęła w miejscu, a rodzice dziewczynki są zrozpaczeni.

Sprawa Mai poruszyła burmistrza Sautera. Miał świadomość, że dziesiątki zbiórek atakują użytkowników facebooka i na wiele nikt już nie reaguje.

Chciał zwrócić uwagę ludzi na sprawę Mai, którą od życia dzielą tylko pieniądze i czas.

Mimo, że dzisiaj trzynasty, przeżyłem. – powiedział burmistrz po wyjściu z wody. Z tego miejsca chcę bardzo mocno zaapelować, prosić, błagać was wszystkich o pomoc dla Mai. Ratujmy serce naszego najukochańszego dziecka! – apelował stojąc w ociekającym wodą garniturze.

Serce Mai

Maja Michocka ma zaledwie dwa latka i jest mieszkanką Bytomia Odrzańskiego. Urodziła się z poważną wadą serca i jest po kilku skomplikowanych operacjach, podczas których wszczepiono jej sztuczną zastawkę serca, a potem rozrusznik.

Dodatkowo malutka Maja cierpi na trombofilię – chorobę genetyczną krwi, charakteryzującą się dużą skłonnością do zakrzepów.

Jej serduszko bije ostatkiem sił, ona po prostu nie może czekać…

Pomóc można tu: link do zbiórki

Źródło: facebook.com/gminaBO, Miniatura wpisu: facebook.com/gminaBO