Lisica o imieniu Alicja, podobnie jak tysiące jej braci i sióstr, urodziła się na fermie futer. I tam miała swoje życie zakończyć.
Od samego urodzenia jej los był przesądzony: przez siedem miesięcy mieszkałaby w ciasnej klatce, a potem zostałaby podłączona dwiema elektrodami i porażona prądem i umarła w męczarniach. A to cierpienie tylko po to by jakaś dama mogła sprawić sobie futro.
Alicja jednak zachorowała, od braku ruchu w ciasnej klatce jej łapki były zdeformowane. Była słaba i chorowita, a jej futerko nie wyglądało atrakcyjnie dla właściciela fermy.
Jednak to, że była słaba i chora było jej szczęściem w nieszczęściu i uratowało jej życie.
„Moim celem, jak i wielkim marzeniem, było uratowanie przynajmniej jednego bezbronnego lisa z tej strasznej farmy, a tym samym uratowanie przed życiem pełnym cierpienia i okrutnej śmierci na końcu.
Moje serce zawsze wypełniało ból, gdy oglądałem zdjęcia i filmy przedstawiające nieznośne warunki, w jakich te zwierzęta były trzymane. I chociaż byłem bezsilny, by pomóc wszystkim, czułem, że moim obowiązkiem jest spróbować zmienić życie na lepsze przynajmniej jednego z nich – mówi Ivan, który odkupił Alice od właściciela fermy.
„Nawet nie wyobrażałam sobie, jak trudno będzie mi odkupić lisa. Najtrudniej było znaleźć hodowcę, który zgodziłby się sprzedać takie zwierzę. Pamiętam, że dzwoniłem wtedy do wszystkich ferm hodujących lisy, ale wszędzie dostawałem odmowę. Ale po wielu próbach i rozmowach telefonicznych w jednym gospodarstwie, zgodzili się mi jedno sprzedać.”
Sprzedali zapewne dlatego, że było dla nich bezużyteczne.
Ivan przeczytał bardzo dużo fachowej literatury, a jego zobowiązanie wobec zwierzęcia było dokładnie przemyślane i przygotowane. Ivan ma dom w ustronnym miejscu, bezpieczny teren wokół, który przygotował specjalnie dla lisa, by ten miał swobodny wybieg. Choć Alicja dużo swojego czasu spędza też w domu.
Alicja stała się pięknym, zdrowym i wesołym zwierzęciem, lubi być przytulana i głaskana i świetnie się odnajduje w stadzie z dwoma psimi pupilami rasy seter Maxem i Bely.
Ivan założył konto na youtube i na Instagramie gdzie tysiące ludzi obserwuje krótkie filmiki z udziałem Alicji, która stała się prawdziwą gwiazdą ekranu.
Alicja ma obecnie sześć lat. Mieszka z Ivanem od dzieciństwa, wziął ją jako małego szczeniaka. Lisy rzadko na wolności dożywają tego wieku, choć w warunkach nienaturalnych mogą dożyc nawet lat 20.
Kilka miesięcy temu Ivan kupił narzeczonego Arcziego dla Alicji. Obecnie mieszka u nich od kilku miesięcy. Osiedlili Arcziego w zagrodzie Alicji. Arczie jest dziki, zalękniony i nieufny.
W takim stanie był Arczi, gdy Ivan go wykupił wraz z jeszcze jednym liskiem, który trafił pod opiekę Fundacji.
Ivan ma nadzieję, że i on kiedyś nauczy się ufać ludziom…
Jak Alicja, która jest uroczym, zabawnym i ciekawskim zwierzęciem i każdego dnia cieszy swojego właściciela.
Arczi i Alicja – czy będzie z tego miłość?