Do zdarzenia doszło w sobotę 2 grudnia. Do staruszka, który poczuł się źle wezwano pogotowie. Przybyli na miejsce ratownicy stwierdzili jednak, że nie wymaga on przewiezienia do szpitala.
Cała historia nie byłaby zaskakująca gdyby nie to co odkryli krewni staruszka. Okazało się bowiem, że zniknęło 78 tysięcy złotych należących do niego. Rodzina natychmiast zawiadomiła policję wskazując, że pieniądze mogły odjechać wraz z ratownikami.
Już w dwa dni po zgłoszeniu na policje Piotrowi C., Danielowi G. oraz Pawłowi T. przedstawiono zarzuty i zatrzymano na trzy miesiące. Dodatkowo okazało się, że feralni ratownicy byli w posiadaniu marihuany. Za tak udzieloną pomoc trzem bohaterom grozi teraz nawet pięć lat odsiadki.