„Uczę syna czytać, odkąd skończył 2 lata …” Jestem neurobiologiem i przeraża mnie próżność rodziców!

Większość rodziców od drugiego roku życia zaczyna podsuwać dziecku zabawy i zadania, które mają konkretny cel – edukować.

Czy uzasadnione jest takie podejście?

Psycholingwistka, neuronaukowiec i profesor Tetiana Chernihivska w wypowiedzi dla redakcji a „So!” wyraziła swoją opinię na ten temat:

„BARDZO WAŻNE JEST, ABY DZIECI ZACZĘŁY UCZYĆ SIĘ NA CZAS. GŁÓWNYM PROBLEMEM DZISIAJ
JEST AROGANCJA RODZICÓW. KIEDY MÓWIĄ: „UCZĘ MOJEGO SYNA CZYTANIA W WIEKU DWÓCH LAT”. –
ODPOWIADAM: „CÓŻ, GŁUPCZE!” DLACZEGO TEGO POTRZEBUJESZ? JEGO MÓZG NIE JEST JESZCZE NA
TO GOTOWY. JEŚLI BĘDZIESZ GO INTENSYWNIE KSZTAŁCIĆ, NA PEWNO BĘDZIE CZYTAŁ, A MOŻE NAWET PISAŁ,
ALE TO NIE JEST GŁÓWNE ZADANIE EDUKACJI I NAUKI!”

Zadaj sobie pytanie, kto potrzebuje tego bardziej: Czy to twoje dziecko, czy Ty?

Dziecko powinno rozwijać się stopniowo: najpierw bawić się misiem, potem polubi książki z obrazkami, a dopiero na końcu nauczy się czytać. Niestety, aby nauczyć dwulatka czytać, rodzice muszą przeciążyć jego możliwości poznawcze. Mózg dziecka powinien pracować, rozwijać się i nie zapychać dużą ilością informacji, których nie jest jeszcze w stanie przetworzyć.

Tatiana Czernihowska podaje kilka wskazówek na temat wychowania i nauczania dziecka:

1. Rozwijaj umiejętności motoryczne.

2. Słuchaj muzyki ze swoim dzieckiem

Współczesne neuronauki aktywnie badają mózg w czasie, gdy ma na niego wpływ muzyka. I teraz wiemy, że kiedy muzyka jest zaangażowana w rozwój człowieka we wczesnym wieku, ma to duży wpływ na strukturę i jakość sieci neuronowej.

Profesor mówi:

KIEDY DZIECKO UCZY SIĘ MUZYKI, JEGO MÓŻG PRAACUJE DOKŁADNIEJ, ZWRACA UWAGĘ NA DROBNE SZCZEGÓŁY. I WŁAŚNIE W TYM MOMENCIE SIATKA NEURONOWA SIĘ ROZRASTA.

3. Nie określaj dziecka testami IQ

Gdyby Szekspir, Mozart, Puszkin, Brodski i inni wybitni artyści próbowali testów IQ zawiedli by się. A przeecież nikt nie wątpi w geniusz Mozarta.

Każdy zna powiedzenie: „Każ rybie wspiąć się na drzewo, a pomyśli, że jest głupia”.

System współczesnej edukacji zmusza ryby do wspinania na drzewo i nawet jest w stanie je tego nauczyć, ale dzieje się to z ogromną szkodą dla ryby.

„NIE WSZYSCY LUDZIE NA NASZEJ PLANECIE SĄ GENIALNI. JEŚLI DZIECKO MA ZŁE GENY, NIC NIE ZROBISZ. ALE NAWET JEŚLI GENY SĄ DOBRE, TO WCIĄŻ NIE WYSTARCZY. TRZEBA MIEĆ CZAS I MOŻLIWOŚCI ROZWIJAĆ WLASNE PPREDYSPOZYCJE I TALENTY, INACZEJ ONE PRZEPADNĄ BEZPOWROTNIE, A DZIECKO PRZEZ RESZTĘ ŻYCIA BĘDZIE ROBIŁO TO CZEGO NIE LUBI I W CZYYM NIGDY NIE BĘDZIE DOBRE.”

4. Dziewczynki i chłopcy uczą się inaczej

Rozmowa z chłopcami powinna być krótka i konkretna. Aby uzyskać maksymalny efekt, powinni być zaangażowani i aktywni. I trzeba ich chwalić za każdy drobiazg. I jeszcze jeden interesujący fakt: okazuje się, że chłopcy powinni uczyć się w chłodniejszych pomieszczeniach niż dziewczęta, bo inaczej zasypiają podczas zajęć.

Bardzo ważne: dziewczęta muszą odczuwać „kontrolowane ryzyko”. Istnieje ryzyko upadku – pozwól jej upaść i naucz ją sobie z tym radzić.

CHŁOPCY MUSZĄ DOSTAWAĆ WIĘCEJ ZADAŃ, WYMYŚLAĆ KONKURSY I RYWALIZOWAĆ.
DZIEWCZYNKI LUBIĄ PRACOWAĆ W GRUPIE, POTRZEBUJĄ KONTAKTU. LUBIĄ SIĘ NAWZAJEM WSPIERAĆ I UWIELBIAJĄ POMAGAĆ NAUCZYCIELOWI.
DZIEWCZYNKI NIE LUBIĄ OSTRYCH, GŁOŚNYCH ROZMÓW, HAŁASU I CHAOSU. LUBIĄ ZADANIA WYMAGAJĄCE ZAANGAŻOWANIA EMOCJONALNEGO.

5. Aby ułatwić naukę, musisz zdać sobie sprawę, że nauka jest zawsze, nie tylko przy biurku, czy szkolnej klasie.

Każdy rodzic wie, co jest najlepsze dla jego dziecka i każdy wybiera własne podejście do rodzicielstwa. Ważne tylko by słuchać intuicji i odpowiedzieć sobie na pytanie czy działasz dla dobra dziecka czy aby nie własnej próżności?

Co o tym sądzisz? Podziel się swoimi przemyśleniami w komentarzu!

Źródło i Fotografie: otozh.com