Kiedy zostałam mamą, wszyscy dawali mi miliony wskazówek, jak powinnam wychowywać swoje dzieci.
Ale nigdy ich nie słuchałam, ponieważ niewiele osób naprawdę wie, jak wychowywać nie tylko grzeczne, mądre, ale przede wszystkim szczęśliwe dzieci.
Twoim zadaniem jest nie tyle wychowanie, ale to, jak nauczyć dziecko żyć.
Wzywam do wzięcia odpowiedzialności w tej kwestii! Nie słuchaj nikogo, kto uważa, że wie, jak prawidłowo wychowywać dzieci.
Szczęśliwe, a nie posłuszne, dzieci powinny być twoim najwyższym priorytetem. Badania pokazują, że od tego, czy dziecko jest szczęśliwe w wieku 10-15 lat, zależy to, czy będzie ono szczęśliwe w wieku 25, 30 i 40 lat.
Jednocześnie socjologowie twierdzą, że liczba nieszczęśliwych 20-letnich młodych ludzi rośnie w zastraszającym tempie. Większość z nich przyznaje, że mieli szczęśliwe i beztroskie dzieciństwo. A ich rodzice starali się być najlepszymi przyjaciółmi. Nigdy nie doświadczyli tragedii ani traumy. A jednak są niezadowoleni ze swojego życia i czują się nieszczęśliwi.
Jednym z powodów tej rozczarowującej sytuacji jest edukacja. Chodzi o to, że większość rodziców tak bardzo troszczy się o swoje dzieci, że dosłownie nie pozwalają im na błędy, upadki i porażki. Na podnoszenie się z nich i naukę.
Zamiast dawać dzieciom możliwość podejmowania własnych decyzji i prawa do popełniania błędów, rodzice interweniują na każdym kroku, starając się za wszelką cenę uchronić je przed problemami świata zewnętrznego.
Ale przeciwności losu są integralną częścią życia. I będzie znacznie lepiej, jeśli twoje dzieci nauczą się samodzielnie rozwiązywać swoje problemy w szkole. Trudności w radzeniu sobie są bardzo ważne. Dlatego nie należy ograniczać doświadczenia życiowego dziecka zakazami i nadopiekuńczością. Nie spowalniaj ich rozwoju psychicznego i emocjonalnego.
Dlaczego ci to wszystko mówię? Ponieważ chcę, abyś nie popełnił błędów, które popełnia większość rodziców.
Moją ulubioną zasadą jest: „Przygotuj swoje dziecko na podróż, ale nie pozbawiaj go możliwości wyboru trasy”.
Oto 10 najczęstszych błędów popełnianych przez prawie wszystkich współczesnych rodziców.
Błąd nr 10: czcisz swoje dzieci
Większość z nas stara się być idealnymi rodzicami. Nasze dzieci żyją w znacznie lepszych warunkach niż my w ich wieku. Spełniamy wszelkie ich zachcianki: chce nowej zabawki – proszę!, czekolady – oto ona!
Najwyraźniej problem polega na tym, że dzieci zaczynają myśleć, że cały świat kręci się wokół nich. A kiedy następnym razem twoje dziecko nie dostanie tego, czego chce, będzie zdruzgotane.
Nie powinniśmy hołubić naszych dzieci. Musimy je kochać. Są dla nas centrum wszechświata, ale one siebie nie powinny postrzegać w ten sposób. W przeciwnym razie wyrosną z nich samolubni ludzie, którzy zapomną o tobie, gdy tylko wyjadą na studia w innym mieście.
Będzie lepiej dla was wszystkich, jeśli nie będziecie okresowo spełniać zachcianek dziecka. Nie dostanie tego, czego chce tu i teraz, jest to normalne.
Błąd nr 9: myślisz, że twoje dzieci są idealne
Często słyszę od ekspertów pracujących z dziećmi, że wielu dzisiejszych rodziców jest całkowicie nieprzygotowanych na negatywne opinie na temat ich potomstwa. Gdy tylko ktoś je skrytykuje, natychmiast przychodzi fala oburzenia, a nawet agresji ze strony rodziców.
A musimy nauczyć się akceptować otwartą krytykę. Ze względu na dzieci. Czasami musimy interweniować tak szybko, jak to możliwe, aby utrzymać wszystko pod kontrolą.
Jeśli nauczyciele w szkole powiedzą ci, że twoje dziecko źle się zachowuje i obraża kolegów z klasy, należy wyciągnąć wnioski dotyczące dziecka, a nie nauczyciela.
Psycholog dziecięcy powiedział mi niedawno, że niechęć rodziców do odpowiedniego postrzegania rzeczywistości jest najczęstszą przyczyną depresji u nastolatków. Kiedy zaczyna się, rodzice mogą pomóc, ale zwykle nie dostrzegają.
Kiedy dzieci stają się dorosłe, rodzice zaczynają je widzieć: „Masz 20 lat i nie chcesz się uczyć ani pracować!”
Twoja interwencja byłaby o wiele bardziej skuteczna, gdybyś zrobił to zanim lenistwo stało się częścią tożsamości twojego dziecka.
Błąd nr 8: Całe twoje życie toczy się wokół dzieci.
Jesteśmy dumni z naszych dzieci. Jeśli dzieciom coś się uda, jesteśmy szczęśliwsi niż gdyby to był nasz własny sukces.
Ale we wszystkim musi być złoty środek. Musisz mieć własne życie i własne sukcesy. Dzieci potrzebują właściwego przykładu do naśladowania. Bądź nim!
I powinieneś mieć nie tylko pracę i rodzinę. Dziecko powinno wiedzieć, że dorośli mają własną zabawę i przyjemność. I należy to wziąć pod uwagę! Jeśli chcesz, aby Twoje dziecko wiodło satysfakcjonujące życie, żyj sam takim życiem!
Błąd nr 7: O wszystkim decydujesz
Pewien ksiądz powiedział mi kiedyś, że największym problemem współczesnych dzieci jest to, że ich rodzice nie pozwalają im podejmować własnych decyzji. Rodzice wybierają dla swoich dzieci, kariery, przyjaciół, ubrania itp.
Oczywiście wszyscy chcemy, aby naszemu dziecku nie przydarzyło się nic złego.
Problem polega na tym, że dziecko nie wie, jak myśleć samodzielnie. I popada w jedną z dwóch skrajności: albo nie jest w stanie podjąć nawet najdrobniejszej decyzji bez twojego zaangażowania, albo zaczyna zapominać, że permisywność jest nienormalna.
Nie decyduj, o tym jakie dziecko powinno być. To nie jest miłość.
Błąd nr 6: Edukacja konkurencyjna
Wszyscy rodzice chcą, aby ich dziecko było lepsze od innych. Uczyło się lepiej, osiągało lepsze wyniki sportowe. Wiele osób podziwia sukcesy tak bardzo, że ich dziecko zaczyna postrzegać życie jako niekończącą się walkę o wygraną. Rezultatem jest częsta depresja i złamana psychika.
Obawiamy się, że nasze dzieci pozostaną w tyle za innymi. Obawiamy się, że jeśli nie będą dobrze się uczyć, stracą szansę na dobrą pracę, gdy dorosną.
Ale twoje dzieci powinny również zrozumieć, że życie to nie tylko pot i walka. Życie jest także czerpaniem radości z dostrzegania drobnych spraw, małych, a wartościowych rzeczy. Życie w uważności pozwala odnaleźć w życiu pasję.
Lepiej spróbuj zaszczepić swojemu dziecku pomysł, że „wygrywanie za wszelką cenę” nie jest jedyną rzeczą, która się liczy. O człowieku decyduje nie liczba sukcesów, ale jego charakter. I zrównoważony rozwój.
Błąd nr 5: Pozbawiasz je dzieciństwa
Im szczęśliwsze jest dzieciństwo twojego dziecka, tym szczęśliwsza będzie osoba dorosła. Jest to imperatyw udowodniony przez naukowców.
Pewnym sposobem na pozbawienie dziecka dzieciństwa jest posłanie go na zajęcia pozalekcyjne, lekcje muzyki, zajęcia sportowe, korepetycje itp. a najlepiej na wszystkie naraz.
Chcemy również, aby nasze dzieci pomagały nam w wykonywaniu obowiązków domowych. Nie należy jednak zapominać, że każdy powinien mieć prawo do dzieciństwa.
Twoje dziecko nie musi odnosić sukcesów osiągniętych przez Picassa czy Taylor Swift. Musi zaliczyć wszystkie etapy dorastania, aby być silną osobowością zdolną do szczęśliwego życia. To jest najważniejsze.
Błąd nr 4: Chcesz mieć „wymarzone”, a nie „prawdziwe” dziecko
Zaczynamy snuć plany odnośnie naszych dzieci, kiedy są jeszcze w naszym łonie. Marzymy, aby urosły i osiągnęły więcej niż my.
Ale ironią jest to, że nie możesz uzyskać idealnego dziecka, o którym marzysz. Otrzymasz jedyną możliwą osobę, która mogła ci się urodzić.
Nie próbuj zmieniać tego, co ci się nie podoba. Nie każ stać się tym, kim powinno być w twoich wyobrażeniach. Pozwól mu być tym, kim chce być.
Jest twoim dzieckiem, ale przede wszystkim jest odrębną osobą.
Błąd nr 3: Zapomniałeś, że czyny są ważniejsze niż słowa
Wszyscy chcemy wyglądać idealnie w oczach naszych dzieci. Wszyscy wiemy, że aby dziecko mogło być mądre i miłe, musimy dać mu przykład.
Ale większość z nas zapomina również, że przekaz słowny działa tylko w jednym przypadku: jeśli pokażemy to na własnym przykładzie.
Uwierz mi, twoje dzieci zawsze wiedzą, na co mogą sobie pozwolić, a na co nie. Obserwują cię uważniej niż sądzisz.
Następnym razem, kiedy zaczniesz napominać dziecko o brak szacunku wobec kogoś, zadaj sobie pytanie: może widziało w tobie negatywny przykład?
Błąd nr 2: oceniasz rodziców na podstawie zachowania ich dzieci
Kiedy się spotykasz z jakimkolwiek przykładem, gdy dziecko popełnia błąd, automatycznie myślisz, że ma złych rodziców. Ale nie zawsze tak jest.
Nie ma „idealnych” dorosłych i „modelowych” dzieci. Na świecie nie ma nic „idealnego” ani nic „totalnie beznadziejnego”.
Nigdy nie wiemy, ile inni rodzice poświęcają dla swoich dzieci. Dlatego nie należy ich oceniać.
Błąd nr 1: niedocenianie charakteru
Każde dziecko ma swój charakter i wewnętrzny kompas moralny. Te rzeczy znaczą o wiele więcej niż próba przekształcenia dziecka w wyidealizowaną wersję.
Każdy potrzebuje idywidualnego podejścia.
Daj dziecku to, co najważniejsze, wolność: jeśli oczekujesz, że twoje dziecko będzie niezależne i będzie miało świadome podejście do życia, daj mu możliwość wzrostu i rozwoju bez nadmiernej ingerencji.
Najważniejszą rzeczą do załatwienia jest kształtowanie charakteru. Tak powinno być. Jedynym sposobem, by pozwolić dziecku go szlifować, jest danie mu swobody. Nie zamykaj dziecka w mieszkaniu. Nie ciesz się, że komputer zastępuje mu zabawę na podwórku.
Nie chowaj swojego dziecka przed prawdziwym światem. Niech twoja miłość nie stanie się dla niego więzieniem!
Czy zgadzasz się z opinią autora?
Zostaw swój komentarz