Stefanie i Chrystal to dwie młode mamy z Connecticut, były przyjaciółkami z dzieciństwa, które odnalazły się po latach za pośrednictwem Facebooka.
Nowo odnalezione przyjaciółki dokonały niezwykłego układu. Chrystal ma 10 miesięczną córkę Arianę, a Stefani dwuletniego synka. Chrystal wróciła do pracy, a Stefanie nie pracowała.
Przyjaciółki dogadały się, że ilekroć Chrystal będzie w pracy, Stefani będzie karmiła zarówno swojego dwuletniego syna, Gage’a, jak i córkę Chrystal. Ewentualnie, ilekroć Stefani wychodziła z domu, żeby coś załatwić, Chrystal odpłacała się tą samą przysługą, opiekując się Gage’em i karmiąc go piersią.
W efekcie porozumienia Stefanie karmiła piersią Arianę do sześciu razy w tygodniu – a Chrystal czuła się spokojna i i szczęśliwa, że jej córka może być karmiona naturalnie nawet gdy nie może tego robić sama. Dzięki temu bez wyrzutów sumienia mogła wrócić do pracy.
„Ze względu na karmienie piersią przez Stefanie nie muszę odciągać mleka dla mojej córki ani martwić się, że mam go za mało” – powiedziała Chrystal. „Czuję się też lepiej, wiedząc, że moja córka nadal ma to pocieszenie, nawet gdy jestem z dala od niej”.
Jednak Stefani przyznaje, że jej syn, Gage, nie jest zadowolony, kiedy ona karmi Arianę! Jest zazdrosny i mama musi mu długo tłumaczyć, że musi nakarmić Arianę. Mimo to „przyjaciółki piersi” jak się nazywają, zachęcają inne kobiety do dzielenia się mlekiem i polecają to rozwiązanie jako wygodne i korzystne dla wszystkich.
Kobiety zdają sobie sprawę, że niektóre osoby z zewnątrz mogą uznać, że ich układ wzajemnego karmienia dzieci jest nienaturalny. Ale one nie przejmują się krytyką.