Osądzanie innych ludzie często przychodzi nam bardzo łatwo. Gdy widzimy na ulicy nastolatkę w ciąży lub z dzieckiem łatwo jest pomyśleć, że zniszczyła sobie młodość, zaprzepaściła możliwości, że przecież sama jest jeszcze dzieckiem i wiele podobnych myśli.
Czasem młode mamy padają ofiarą wyzwisk, wśród których „puszczalska” jest bardzo łagodnym z nich.
Gaby Rodriguez – 17 letnia uczennica liceum zszokowała wszystkich gdy jej ciążowy brzuszek zaczął rosnąć. Gdy ciąża stawała się coraz bardziej widoczna jej życia zaczęło się zmieniać. Całe jej otoczenie uwierzyło, że jest w ciąży. Zarówno uczniowie i nauczyciele w szkole jaki i rodzina.
W przyszłości Gaby chce zostać pracownikiem socjalnym, jednak wraz z nowiną o jej ciąży wiele osób przestało wierzyć, że uda jej się to zrobić mając dziecko.
Dziewczyna zaczęła notować wszystko, co usłyszała w tym czasie na swój temat, a krążyło o niej wiele plotek. Mówiono, że była bardzo nieodpowiedzialna, że na pewno nie skończy studiów. Znaleźli się nawet tacy, którzy twierdzili, że zawsze wiedzieli, że ta dziewczyna w końcu „wpadnie”. Gabi dowiedziała się nawet w jakich okolicznościach doszło do poczęcia dziecka a także usłyszała kto na pewno jest „tatusiem”.
Wszystkie te informacje łączyło jedno… Nie były prawdziwe!
Ciąża Gaby okazała się być eksperymentem społecznym. Aby go przeprowadzić dziewczyna musiała uzyskać zgodę dyrektora szkoły, rodziców i wychowawczyni. Dodatkowo prawdę znali jej chłopak i przyjaciółka. Nawet rodzice i rodzeństwo jej chłopaka byli przekonani, że Gaby naprawdę jest w ciąży.
Trevor Greene, dyrektor szkoły był pewien podziwu dla dziewczyny za odwagę i kreatywność. Zdawał sobie sprawę, że powodzenie eksperymentu wymagało od dziewczyny sporo poświęcenia i siły.
Gaby nazwała swój eksperyment „Stereotypy, plotki oraz statystki.” Gdy dobiegał końca, na jednym ze szkolnych zebrań dziewczyna zwróciła się do wszystkich:
,,Wiele rzeczy o mnie mówiono i wiele spośród tych rzeczy do mnie dotarło”
Przeczytała listę plotek i wyzwisk jakie podczas eksperymentu usłyszała na swój temat. Mówiła o tym, jak przez ten czas czuła się samotna i opuszczona po czym podniosła bluzkę i pokazała, że jej brzuch jest sztuczny. Zebrani nie wierzyli własnym oczom. Dla wielu jej słowa były wzruszające, innym zrobiło się wstyd. Na pewno była to chwila na refleksję i przemyślenia.
Nastolatka podzieliła się wynikami swojego projektu nie tylko z uczniami i nauczycielami w swojej szkole ale również z całym światem. Liczy na to, że przyczyni się ten sposób do poprawy sytuacji dziewcząt, które faktycznie zaszły w ciąże w młodym wieku.