Katie Price miała za sobą ciężkie chwile. Rozpadło się jej małżeństwo, a człowiek z którym przeżyła wiele lat bardzo ją zranił.
Katie postanowiła jednak zbudować swoje życie na nowo. Przeprowadziła się do Kolorado, zmieniła pracę i postanowiła spełnić swoje wielkie marzenie o macierzyństwie.
Mama adopcyjna
Ale Katie nie chciała zachodzić w ciążę. Chciała dać serce i dom dziecku, które już jest na świecie i bardzo ich potrzebuje.
Po wypełnieniu formalności Katie czekała cierpliwie na wieści z agencji adopcyjnej. Jeden telefon zmienił jej życie na zawsze. Jej opiekun z agencji poinformował ją, że może zostać rodzicem zastępczym 4-dniowego chłopca, który został podrzucony w miejscowym szpitalu.
Zanim sąd uregulował sytuację chłopca Katie została jego zastępczą mamą. Po 11 miesiącach mogła wreszcie adoptować Graysona. Była bardzo szczęśliwa.
Kolejny telefon
Miesiąc po adopcji Katie otrzymała ponownie telefon z agencji. Ten sam pracownik pytał czy nie zechciałaby przygarnąć porzuconej w tym samym szpitalu dziewczynki.
Katie była zaskoczona i zupełnie nie planowała kolejnego dziecka. Chciała poświęcić się całkowicie Graysonowi i nie czuła się gotowa na bycie mamą dwójki małych dzieci.
Trudna decyzja
„Przez kolejne minuty i rozmowy telefoniczne, które odbyły się tego popołudnia, kołatała mi w głowie myśl: Wiem, że jestem szalona, ale Bóg podpowiada mi, żebym powiedziała TAK”.
Następnego dnia maleńka Hannah trafiła do domu Katie. Wtedy Katie zobaczyła, że na bransoletce ze szpitala widnieje imię matki takie samo jak na bransoletce Graysona.
Poczuła, że to znak bo przecież Grayson był półafroamerykaninem o ciemnej skórze i kręconych włosach, tymczasem Hannah była dziewczynką o jasnej karnacji i blond włosach.
Niemożliwe by byli dziećmi tej samej matki!
Jednak Katie nie dawało to spokoju.
Matka Graysona podrzuciła go do szpitala. Matka Hannah urodziła w tym szpitalu i podpisała zrzeczenie praw. Katie postanowiła ją odnaleźć.
Kiedy ją odszukała potwierdziły się jej ciche przypuszczenia. Ta kobieta była biologiczną matką także Graysona!
Test DNA potwierdził, że dzieci są rodzeństwem, choć mają innych ojców.
„Gdy pomyślę, że o mały włos Hannah poszła do innej rodziny…” – mówi Katie. „Nigdy byśmy nie znaleźli ani jej, ani matki Graysona. Nigdy by się o sobie nie dowiedzieli!”
Katie podpisała dokumenty adopcyjne Hannah w grudniu 2018 roku.
„Tego dnia kiedy zgodziłam się zająć Hannah, poczułam coś naprawdę dziwnego. Nie sądzę, abym naprawdę do tego momentu czuła niezaprzeczalną wiarę w Boga (lub jakikolwiek wyższego ducha).”
„Mój umysł kazał mi powiedzieć „nie”, ponieważ nie miało to sensu i nie było w moich planach, ale coś w środku ciągle powtarzało mi, że muszę się zgodzić. To prawdziwy cud, nazwij to, jak chcesz, ale to niesamowite, że moje dzieci się nawzajem znalazły.”
Jeden telefon i jedna decyzja miały wpływ na całe życie dzieci.