Miejsca siedzące w autobusie potrafią budzić wielkie emocje. Wiadomo, że nie jest komfortowo stać przez całą drogę, i starać się utrzymywać równowagę przy każdym zakręcie, ruszaniu czy hamowaniu.
Pewnym grupom jest oczywiście jeszcze trudniej. Starym, chorym, ciężarnym, mamom z dziećmi czy niepełnosprawnym. Czasem jednak dochodzi do kolizji tych praw, a poszczególni przedstawiciele grup domagają się ich w sposób nie znoszący sprzeciwu.
Pani Alicja Cemrowska z “MamaDu” opisała swoje niemiłe doświadczenia. Wspomniała jak kiedyś czytała gazetę w tramwaju, kiedy nagle starszy pan uderzył ją w ramię i zapytał:
Czy jest pani normalna? Czytanie gazety jest tak ważne, żeby nie widzieć innych?
Zdezorientowana kobieta zapytała o co mu chodzi wyjaśnił więc, że wsiadła staruszka, a ona bezczelnie siedzi.
Gdy ja jeszcze słuchałam wykładu o braku mojego wychowania, starsza pani już dawno wygodnie siedziała przy drzwiach, którymi wsiadła. Ograniczyłam się do komentarza, że niestety nie mam oczu z tyłu głowy, ale postaram się coś z tym zrobić. Było mi przykro, bo zawsze ustępuję – opowiada
Doświadczenia wielu osób potwierdzają, że nawet nie zawsze chodzi o miejsce w ogóle, a często o konkretne, które najbardziej odpowiada starszej osobie.
„Byłam świadkiem, gdy pan nazwał dziewczynę “wredną s**ą”, bo usiadła, ale gdy go zauważyła, szybko się podniosła, by miejsce zwolnić, ale i tak zaczęła się kłótnia.”
A przecież ktoś może tego miejsca bardziej potrzebować, co wcale nie musi być widoczne.
To, że nie ustępuje się miejsca nie musi oznaczać, że jest się „bezczelnym chamem i prostakiem” – pisze.
Chorzy i niepełnosprawni ludzie mają na ten temat sporo do powiedzenia. Oni na codzień spotykają się z roszczeniową postawą emerytów.
Pewien chłopak usłyszał od starszej kobiety, że jest “zwykłym chamem”, powinien się wstydzić i w głowie się nie mieści takie niewychowanie.
Wysłuchał bez słowa tych obelg i pretensji ze strony staruszki, po czym założył kurtkę, która do tej pory leżała mu na kolanach. Jak się okazało osłaniając nogę, której nie miał i protezę.
Wstał i powiedział: “Proszę usiąść”. Nic więcej nie padło z jego ust. Staruszka także milczała. Wysiadła na następnym przystanku. Miejsce pozostało puste.
Kultury trzeba wymagać przede wszystkim od siebie samego
Oczywiście emerytka, jak i większość pasażerów nie zauważyła, że mężczyzna jest niepełnosprawny, ale to, jeszcze nie upoważnia nikogo do takiej agresji i napadania na kogoś. Można przecież po prostu poprosić o ustąpienie miejsca.
Warto pamiętać, że istnieją także inne uprzywilejowane grupy, a także o tym, że nawet młoda osoba może być chora, albo źle się czuć. Normą powinno być przestrzeganie zasad współżycia społecznego i respektowanie potrzeb innych.
Mało jednak prowdopodobne, że zrobienie sceny nauczy kogokolwiek tego, czego nie wyniósł z domu. A starsza osoba może trafić na kogoś komu nie spodoba się taka bezpardonowa napaść słowna.