Ta sama Biedronka, te same zakupy i 10 zł różnicy w cenie! Czujny klient nie dał się nabrać!

Klient Biedronki okazał się bardzo uważny. Wydawało mu się, że przy tak niewielkich zakupach jakie zrobił, cena powinna być znacznie niższa.

Pan Tomasz wszedł do sklepu po drobne zakupy. Kupując owoce i warzywa sprawdzał ich wagę. Jednak kasjerka zaskoczyła go kwotą jaką ma zapłacić. Za zakupy wyszło 26,48 zł. Panu Tomaszowi wydawało się to za dużo. Spojrzał na paragon i generalnie ceny jakich się spodziewał się zgadzały, wtedy jego uwagę przykuła waga produktów.

Powiedział kasjerce, że sprawdzał wagę i ważyły mniej. Kasjerka z pewnością w głosie stwierdziła, że waga na sklepie jest zepsuta.

Pan Tomasz zdenerwował się, takim rozwojem sytuacji, ponieważ jeśli rzeczywiście tak było, to powinna być informacja o tym na wadze, a tak wygląda to na celowe wprowadzanie klientów w błąd.

Kasjerka nie była skłonna do dywagacji na ten temat, zażądała zapłaty, ponieważ niecierpliwili się kolejni klienci.

Pan Tomasz zapłacił, ale nie dał za wygraną. Stanął do kolejnej kasy, jeszcze raz z tymi samymi produktami, żeby sprawdzić jak zważy je waga w drugiej kasie.

Ku jego zdziwieniu rachunek wyniósł 15,91 zł za te same zakupy!

Waga na pierwszej kasie zawyżała o około 270 g!

Wezwał kierownika okazał paragon i odzyskał nadpłacone pieniądze. Ale nie zostawił tak tej sprawy. Podzielił się z dziennikarzami całą sytuacją.

Co na to Biedronka?

Menedżer ds. relacji zewnętrznych w Jeronimo Martins Polska S.A, pani Justyna Rysiak tłumaczy:

„Przede wszystkim chcielibyśmy przeprosić klienta za zaistniałą sytuację. We wspomnianym przypadku do środka mechanizmu wagi dostało się ciało obce i to ono zaburzyło jej pracę. Po sygnale od klienta ten błąd został naprawiony, a wszystkie wagi zostały sprawdzone zarówno przez personel, jak i wyspecjalizowaną firmę zewnętrzną, która potwierdziła ich prawidłowe działanie.”


Pani rzecznik nie wyjaśnia jednak jak długo ta sytuacja miała miejsce i ilu klientów zostało oszukanych.

W komentarzach pod publikacją pojawiło się wiele głosów klientów, którzy weryfikowali wagę produktów wynikającą z paragonu z wagą domową.

O dziwo waga okazywała się mniejsza niż wskazana na paragonie. Przypadek, że myliła się zawsze w tę samą stronę?

Pan Tomasz wykazał się wyjątkową czujnością, ilu z nas podczas robienia rutynowych zakupów zauważyłoby takie przeszacowanie?