Umierała, ale nie zatrzymała się ani na chwilę. To, co zobaczysz na zdjęciach, złamie Ci serce!

Jednemu człowiekowi ciężko pojąc coś, co wydaje się normalne dla innego. Gdy życie z psem staje się utrapieniem, na które człowiek nie był przygotowany sądząc, że będzie wyglądać jak na pięknym obrazku lub reklamie, to za coś normalnego uznaje wywiezienia psa i pozostawienie go własnemu losowi…

I robią to dorośli ludzie. Dorośli wydawałoby się, tym samym odpowiedzialni i świadomi. Brak słów.

To spotkało Kelsey.

Wywieźli ją wiele kilometrów od domu. A ona wiedziała tylko, że musi do domu wrócić… Więc szła i szła, bez wytchnienia. Wygrzebywała resztki z porzuconych opakowań, piła brudną wodę z kałuż. Słońce paliło jej skórę, wdały się infekcje. Ale szła dalej nie zatrzymywała się.

W takim stanie znaleźli ją ratownicy. Nie mieli pewności czy uda się ją uratować. Ale przecież jeśli ona miała dość sił, by iść tak długo, to nie miałaby mieć dość sił by wyzdrowieć?

Kelsey bardzo źle reagowała na samochód. To prawdopodobnie ostatnia przejażdżka wywołała tą niechęć. Kojarzyła, że po niej nie miała już domu…

Ale psy mogą korzystać z chyba nie wyczerpanego źródła przebaczenia, bo mimo doznanych krzywd wciąż dają ludziom szansę.

Kelsey była tak wycieńczona, że normalna porcja jedzenia mogła ją zabić. Musiała dostawać bardzo mało, a i tak okropnie cierpiała po każdym zjedzonym kęsie.

Ale teraz była pod opieką ludzi, którym na niej zależało. Bardzo się starali, przestrzegali pory, diety, i czasu, dbali o wszystko byle jej się polepszyło.

I ona to czuje. Wie, że skoro komuś na niej tak zależy to musi walczyć.

I walczy dzielnie, znosi wszystko i odzyskuje siły.

Nabrała ciała, rany się goją, odzyskuje sierść. To prawdziwa wojowniczka.

Minęło kilka tygodni i Kelsey jest zupełnie zdrowa. Dzielna, kochana i przyjacielska.

Na szczęście spotkała ludzi, którzy zawalczyli o biedną, wycieńczoną niekończącą się drogą do domu, sunię. Kelsey już nie chce iść. Wie, że nigdzie nie będzie jej tak dobrze jak z nowymi opiekunami. Oni także pokochali ją tak bardzo, że nie byliby w stanie oddać jej nikomu.

Jeśli widzisz psa idącego wzdłuż drogi, to jest wielce prawdopodobne, że spotkał go los podobny do tego co spotkało Kelsey. Zrób coś, by i jego historia skończyła się tak jak jej historia.