Ustawiły się w rzędzie na scenie. Gdy zaczęły, na widowni rozległ się szmer zdumienia: „one latają”…

Pokazy tańca, które zasłużyły sobie na podziw i zachwyt na ogół są bardzo ekspresyjne, widowiskowe.

Dużo się dzieje na scenie, jest dynamika i popis.

Ten występ jest inny.

Zachwyca i zadziwia nie mniej, niż najbardziej spektakularne wyczyny, mimo, że jest widowiskiem subtelnym i urzekającym oszczędnością środków wyrazu.

A jednak robi niesamowite wrażenie. Dlaczego?

Tancerki z Rosyjskiego Zespołu Tańca i Folkloru podczas występu w Genewie oczarowały publiczność.

16 pięknych tancerek w tradycyjnych rosyjskich strojach ustawione w rzędzie. Wtem rozlega się ludowa pieśń „Na polu było trochę brzozy”, a one zaczynają swój niezwykły taniec. Wprawiają publiczność w osłupienie i euforię. Wszyscy spoglądają na siebie ze zdziwieniem: jak one to robią?

Długie spódnice zasłaniają nogi nie bez powodu. One mają wyglądać jakby płynęły. Efekt udaje się znakomicie.

Nie można się napatrzeć…

Wielkie brawa dla choreografa i tancerek.

Czy na Tobie zrobiły równie wielkie wrażenie co na genewskiej publiczności?